Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej, który przebywa w Waszyngtonie udzielił wywiadu dziennikarzom „Washington Post”, w którym ujawnił, iż w przyszłym tygodniu zostaną ujawnione szczegóły dotyczące rozmieszczenia w Polsce żołnierzy amerykańskich.
Nieoficjalnie mówi się o kompanii liczącej stu kilkudziesięciu żołnierzy.
Wcześniej, po spotkaniu z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki Chuckiem Hagelem, polski minister twierdził, że być może dojdzie do zbliżenia dwustronnej współpracy militarnej. W rozmowie z Polskim Radiem mówił, że "zapadły pewne ustalenia”, ale dopiero podczas rozmowy z amerykańskimi dziennikarzami przyznał, iż była to decyzja o wysłaniu wojsk lądowych USA do Polski jako "jednego z elementów odpowiedzi na działania Rosji we wschodniej Ukrainie”.
Siły lądowe USA trafią też być może do państw bałtyckich. Na razie nie wiadomo, jaka będzie ich liczebność. Według telewizji Fox News będzie to rotacyjna kompania około 130 żołnierzy. Pentagon nie potwierdził na razie tych informacji. Rzecznik amerykańskiego resortu obrony kontradmirał John Kirby powiedział jedynie, że USA rozważają różne opcje.
Polskie radio, Washington Post, ml
Wcześniej, po spotkaniu z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Ameryki Chuckiem Hagelem, polski minister twierdził, że być może dojdzie do zbliżenia dwustronnej współpracy militarnej. W rozmowie z Polskim Radiem mówił, że "zapadły pewne ustalenia”, ale dopiero podczas rozmowy z amerykańskimi dziennikarzami przyznał, iż była to decyzja o wysłaniu wojsk lądowych USA do Polski jako "jednego z elementów odpowiedzi na działania Rosji we wschodniej Ukrainie”.
Siły lądowe USA trafią też być może do państw bałtyckich. Na razie nie wiadomo, jaka będzie ich liczebność. Według telewizji Fox News będzie to rotacyjna kompania około 130 żołnierzy. Pentagon nie potwierdził na razie tych informacji. Rzecznik amerykańskiego resortu obrony kontradmirał John Kirby powiedział jedynie, że USA rozważają różne opcje.
Polskie radio, Washington Post, ml