"Zwracamy się do Ciebie, Ojcze Święty, prosimy, byś zwrócił nam nasz kościół, w którym zostały ochrzczone nasze dzieci i w którym żegnaliśmy naszych zmarłych". Już prawie 1000 parafian z Jasienicy podpisało się pod listem do papieża Franciszka o ponowne otwarcie ich kościoła zamkniętego przez abp. Hosera - podaje RMF FM.
Przed zamkniętym kościołem w Jasienicy w sobotę biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk poświęcił pokarmy. W niedzielę na schodach odprawiona została msza. - W niedzielę po mszy i w poniedziałek pod strażą pożarną zbieraliśmy podpisy pod petycją do papieża Franciszka - prosimy w niej o otwarcie drzwi naszego kościoła - powiedział Mariusz Dembiński, przedstawiciel parafii - informuje RMF FM.
Prośbę dotychczas podpisało ok. 1000 osób. Mariusz Dembiński podkreśla, że to nie jest skarga na działanie arcybiskupa, tylko prośba skierowana do jego zwierzchnika. - Mamy takie prawo, chcemy z niego skorzystać. Arcybiskup nie potrafił nam powiedzieć, kiedy zamierza otworzyć świątynię. Mówił że "gdy emocje opadną" - dodał.
Według Dembińskiego Jasienica "egzamin z emocji" zdała: - Było spokojnie, mimo że biskup Hoser nie dotrzymał słowa, danego nam w czwartek, na rozmowach w kurii - że niedzielną mszę odprawi ksiądz Marek Solarczyk, a obecny administrator nie będzie w niej uczestniczył - by nie podgrzewać atmosfery. Kuria nie zrealizowała tych ustaleń. Biskup Solarczyk w niedzielę do Jasienicy nie przyjechał, a mszę koncelebrował administrator parafii - podkreślił Dembiński .
Ks. Lemański został usunięty dekretem abp. Hosera z urzędu proboszcza parafii w Jasienicy za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Kapłan na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji jako zagrożeniom dla człowieka.
RMF FM, wprost.pl. tk
Prośbę dotychczas podpisało ok. 1000 osób. Mariusz Dembiński podkreśla, że to nie jest skarga na działanie arcybiskupa, tylko prośba skierowana do jego zwierzchnika. - Mamy takie prawo, chcemy z niego skorzystać. Arcybiskup nie potrafił nam powiedzieć, kiedy zamierza otworzyć świątynię. Mówił że "gdy emocje opadną" - dodał.
Według Dembińskiego Jasienica "egzamin z emocji" zdała: - Było spokojnie, mimo że biskup Hoser nie dotrzymał słowa, danego nam w czwartek, na rozmowach w kurii - że niedzielną mszę odprawi ksiądz Marek Solarczyk, a obecny administrator nie będzie w niej uczestniczył - by nie podgrzewać atmosfery. Kuria nie zrealizowała tych ustaleń. Biskup Solarczyk w niedzielę do Jasienicy nie przyjechał, a mszę koncelebrował administrator parafii - podkreślił Dembiński .
Ks. Lemański został usunięty dekretem abp. Hosera z urzędu proboszcza parafii w Jasienicy za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Kapłan na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji jako zagrożeniom dla człowieka.
RMF FM, wprost.pl. tk