Dziś przed warszawskim sądem ruszył proces byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Nowak odpowiada za nieuwzględnienie w oświadczeniach majątkowych posiadania drogiego zegarka - podaje TVN24.
O braku wpisu do oświadczeń majątkowych dot. drogiego zegarka ministra Nowaka w ubiegłym roku pisał tygodnik "Wprost". Informowaliśmy ponadto o niejasnych powiązaniach Nowaka ze światem biznesu .
Sprawa badana przez prokuratorów dotyczy oświadczeń od listopada 2011 do marca 2013 roku. Według biegłego zegarek, o którym nie informował minister wart był minimum 17 tys. złotych, podczas gdy przepisy nakazują wpisywać do oświadczeń przedmioty warte co najmniej 10 tysięcy.
Były minister nie rozmawiał z dziennikarzami zgromadzonymi przed wejściem. Wcześniej tłumaczył, że zegarek dostał od rodziny, a przed sądem dowiedzie swojej niewinności.
ja, TVN24, Wprost
Sprawa badana przez prokuratorów dotyczy oświadczeń od listopada 2011 do marca 2013 roku. Według biegłego zegarek, o którym nie informował minister wart był minimum 17 tys. złotych, podczas gdy przepisy nakazują wpisywać do oświadczeń przedmioty warte co najmniej 10 tysięcy.
Były minister nie rozmawiał z dziennikarzami zgromadzonymi przed wejściem. Wcześniej tłumaczył, że zegarek dostał od rodziny, a przed sądem dowiedzie swojej niewinności.
ja, TVN24, Wprost