Rodzina Ziobrów będzie wnioskować o wyłączenie sędzi Agnieszki Pilarczyk z procesu w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry, który toczy się przed krakowskim sądem - podaje "Gazeta.pl".
22 czerwca 2006 r. Jerzy Ziobro, ojciec byłego ministra sprawiedliwości - Zbigniewa, został przyjęty do kliniki kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. 2 lipca po północy zmarł. Miesiąc później Witold (brat Zbigniewa) zawiadomił prokuraturę o nieprawidłowościach w leczeniu. Prokuratura uważała jednak, że nie ma podstaw do oskarżenia 4 lekarzy ze szpitala. Śledczy z Ostrowca Świętokrzyskiego dwukrotnie umarzali sprawę, ostatnio powołując się na opinię biegłych ze Śląska. Tymczasem z prywatnych ekspertyz zamówionych przez rodzinę Ziobrów w kilku klinikach kardiologicznych za granicą wynika, że na każdym etapie leczenia Jerzego Ziobry popełniano błędy - informuje Gazeta.pl.
Proces ruszył dopiero po 7 latach starań, pod koniec 2013 roku. Teraz Ziobrów chce po raz drugi zawnioskować o wyłączenie prowadzącej sprawę sędzi. We wniosku napisano, że sędzia wszystkim oskarżonym lekarzom pozwoliła korzystać z notatek, a w zasadzie odczytywać wcześniej przygotowane zeznania. Zabroniła zaś korzystania z notatek rodzinie zmarłego. Sędzia ma też notorycznie uchylać pytania oskarżycieli
Gazeta.pl, tk
Proces ruszył dopiero po 7 latach starań, pod koniec 2013 roku. Teraz Ziobrów chce po raz drugi zawnioskować o wyłączenie prowadzącej sprawę sędzi. We wniosku napisano, że sędzia wszystkim oskarżonym lekarzom pozwoliła korzystać z notatek, a w zasadzie odczytywać wcześniej przygotowane zeznania. Zabroniła zaś korzystania z notatek rodzinie zmarłego. Sędzia ma też notorycznie uchylać pytania oskarżycieli
Gazeta.pl, tk