"W sporze Palikota z Kwaśniewskim jestem po stronie tego drugiego"

"W sporze Palikota z Kwaśniewskim jestem po stronie tego drugiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Siwiec (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Po tym jak Janusz Palikot skrytykował Aleksandra Kwaśniewskiego za udział w kanonizacji Jana Pawła II, Marek Siwiec stanął w obronie byłego prezydenta.
– Stoję po stronie Kwaśniewskiego dlatego, że jako mąż stanu i człowiek, który uczestniczył w życiu publicznym Polski, był również świadkiem działalności Jana Pawła II, która doprowadziła do sukcesów Polski, to ma prawo, jako osoba prywatna, pojawić się tam, gdzie ma ochotę – zaczął Siwiec. – Janusz Palikot powinien jedną rzecz powiedzieć. Mnie to powiedział, być może powie to publicznie. Że gdyby był prezydentem, to by nie pojechał. I to jest inne spojrzenie na politykę, ma do tego prawo – dodał.

Zdaniem europosła „krytyka i rozmowa o tym, czy należy pojechać do Rzymu, czy nie jest tak naprawdę rozmową o tym jak powinny wyglądać relacje nowoczesnego państwa europejskiego z Kościołem, który jest archaiczny i prezentuje wizerunek z minionego wieku. I nie jestem pewien, czy z XX, czy może jeszcze wcześniej”.

Siwiec nie chciał powiedzieć, czy pojechałby na kanonizację, gdyby był prezydentem. – Najpierw dam się wybrać, natomiast ja na kanonizację mogłem pojechać jako poseł i nie pojechałem. Uważam, że oddzielenie sacrum od profanum to jest pewien element, który konstytuuje nowoczesną Europę. Nie przypadkiem w Parlamencie Europejskim żaden budynek, żadne miejsce nie jest nazwane imieniem duchownego. Dlaczego? Dlatego, że to są dwa światy. Dwa światy, które się nawzajem respektują, szanują, są sobie potrzebne, ale nie przenikają się nawzajem. U nas niestety jest taka tendencja, żeby się przenikały – podsumował.

kl, RMF FM