- Świat akademicki staje się coraz bardziej konserwatywny - komentuje prof. Magdalena Środa, etyczka z UW, komentując cofnięcie rzekomej zgody na przyznanie tytułu honoris causa Jose Manuelowi Barroso.
Uniwersytet Jagielloński obchodzi 650-lecie istnienia, tym samym będąc najstarszą uczelnią wyższą w Polsce. 10 maja mają odbyć się uroczystości, na które przyjedzie m. in. Bronisław Komorowski, a także szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Temu ostatniemu obiecano tzw. doktorat honorowy, jednak ostatecznie z decyzji się wycofano, gdyż miałby on być "lewicowcem, byłym maoistą i zwolennikiem genderyzmu".
- Świat akademicki, który powinien być różnorodny, staje się coraz bardziej konserwatywny - komentuje w rozmowie z Tokfm.pl prof. Magdalena Środa, etyczka z UW. - To jest widoczne na UJ, ale też na wielu wydziałach UW - dodaje.
- Pamiętam, jak prof. Legutko uczył na UJ, choć z roku na rok miał coraz bardziej radykalne, konserwatywne poglądy. Wówczas ta różnorodność tam funkcjonowała. Nie wiem, jak się ma teraz - mówi prof. Środa.
- Kiedy nauka zasklepia się w dogmatach, w konserwatywnym podejściu zamkniętym na różnorodność i otwartość, przestaje się rozwijać - tłumaczy etyczka. - Nauka staje się quasi-teologią, kiedy wyznacznikiem badań czy otwarcia jakiejś uczelni staje się wierność jakimś ortodoksyjnym dogmatom politycznym. Jednolitość, ideologizacja uczelni, czy idzie w lewą, czy prawą stronę, jest tak samo niebezpieczna - podkreśla prof. Środa.
DK, TOK FM
- Świat akademicki, który powinien być różnorodny, staje się coraz bardziej konserwatywny - komentuje w rozmowie z Tokfm.pl prof. Magdalena Środa, etyczka z UW. - To jest widoczne na UJ, ale też na wielu wydziałach UW - dodaje.
- Pamiętam, jak prof. Legutko uczył na UJ, choć z roku na rok miał coraz bardziej radykalne, konserwatywne poglądy. Wówczas ta różnorodność tam funkcjonowała. Nie wiem, jak się ma teraz - mówi prof. Środa.
- Kiedy nauka zasklepia się w dogmatach, w konserwatywnym podejściu zamkniętym na różnorodność i otwartość, przestaje się rozwijać - tłumaczy etyczka. - Nauka staje się quasi-teologią, kiedy wyznacznikiem badań czy otwarcia jakiejś uczelni staje się wierność jakimś ortodoksyjnym dogmatom politycznym. Jednolitość, ideologizacja uczelni, czy idzie w lewą, czy prawą stronę, jest tak samo niebezpieczna - podkreśla prof. Środa.
DK, TOK FM