W ocenie prof. Czapińskiego sondaże świadczące o popularności Kongresu Nowej Prawicy nie mogą być podstawą do uwierzenia, że Janusz Korwin-Mikke faktycznie wejdzie do europarlamentu. - Ma za sobą głównie młodych wyborców, którzy opowiadają się za wolnością absolutną. Ale ci wyborcy nie pójdą głosować - twierdzi profesor i stawia na PiS jako zwycięzcę wyborów.
W ostatnim badaniu CBOS poparcie dla KNP zadeklarowało 6 proc. respondentów. Nowa Prawica chwali się, że na spotkania z Korwin-Mikkem przychodzą tłumy.
- Korwin-Mikke nie przebije swoich sukcesów z lat 90., kiedy był posłem. Zawsze będzie miał za sobą wiernych wyborców, głównie młodych ludzi, którzy opowiadają się za wolnością absolutną. Ale nie przekroczy wyborczego progu - mówił w "Poranku Radia TOK FM".
- W najtrudniejszej sytuacji jest Janusz Palikot, który od lat funkcjonował na scenie politycznej pod hasłem "ekstremizm". A teraz okazuje się, że przy Januszu Korwin-Mikkem jest... jak Gąska Balbinka - twierdzi Piotr Kraśko.
- Dla Twojego Ruchu przegrana z Nową Prawica byłaby bardzo demotywująca, a przecież przed nami kolejne wybory. Podobnie jest w przypadku innych ugrupowań. Przecież dla Zbigniewa Ziobry i jego Solidarnej Polski przegrana byłaby katastrofą. - twierdzi dziennikarz.
- Przy niskiej frekwencji jest prawie pewne, że wygra Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba pamiętać, że partia, która wygra - choćby o włos - nabierze wiatru w żagle przed wyborami samorządowymi, parlamentarnymi i prezydenckimi, jakie nas czekają - uważa prof. Janusz Czapiński.
DK, TOK FM
- Korwin-Mikke nie przebije swoich sukcesów z lat 90., kiedy był posłem. Zawsze będzie miał za sobą wiernych wyborców, głównie młodych ludzi, którzy opowiadają się za wolnością absolutną. Ale nie przekroczy wyborczego progu - mówił w "Poranku Radia TOK FM".
- W najtrudniejszej sytuacji jest Janusz Palikot, który od lat funkcjonował na scenie politycznej pod hasłem "ekstremizm". A teraz okazuje się, że przy Januszu Korwin-Mikkem jest... jak Gąska Balbinka - twierdzi Piotr Kraśko.
- Dla Twojego Ruchu przegrana z Nową Prawica byłaby bardzo demotywująca, a przecież przed nami kolejne wybory. Podobnie jest w przypadku innych ugrupowań. Przecież dla Zbigniewa Ziobry i jego Solidarnej Polski przegrana byłaby katastrofą. - twierdzi dziennikarz.
- Przy niskiej frekwencji jest prawie pewne, że wygra Prawo i Sprawiedliwość. Trzeba pamiętać, że partia, która wygra - choćby o włos - nabierze wiatru w żagle przed wyborami samorządowymi, parlamentarnymi i prezydenckimi, jakie nas czekają - uważa prof. Janusz Czapiński.
DK, TOK FM