W Toronto utknął Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT, co poskutkowało odwołaniem dwóch rejsów, które miał jeszcze wykonać samolot. Przewoźnik tłumaczy, że przyczyną awarii była konieczność zrestartowania komputera.
- Wymagany był restart komputera, na co potrzeba kilku godzin. Ze względu na porę wieczorną, część pasażerów została umieszczona w hotelach i przyleci naszym następnym rejsem. Części osób od razu zmieniono rezerwacje na inne połączenia – skomentowało sytuację polskie biuro prasowe przewoźnika.
Biuro PLL LOT dodało, że w związku z zaistniałą sytuacją „rejs o 14.15 z Warszawy do Toronto został również odwołany, a pasażerom zostały zmienione rezerwacje”. Samolot miał przylecieć do Polski o godzinie 12. naszego czasu.
js, tvn24
Biuro PLL LOT dodało, że w związku z zaistniałą sytuacją „rejs o 14.15 z Warszawy do Toronto został również odwołany, a pasażerom zostały zmienione rezerwacje”. Samolot miał przylecieć do Polski o godzinie 12. naszego czasu.
js, tvn24