W piątek na ekrany kin wszedł film "Powstanie Warszawskie" - pierwszy dramat wojenny złożony w całości z archiwalnych materiałów. - Wstrząsające wspomnienia wróciły. Szkoda, że moi koledzy i żona tego nie zobaczą. Z mojego oddziału pozostałem tylko ja - mówił po seansie historyk i powstaniec warszawski, profesor Witold Kieżun, którego w filmie widzimy z uśmiechem na twarzy i karabinem maszynowym pod pachą.
TVN24x-news
