- Przeczytałem książkę. Jest tam wiele fragmentów, które mnie dotyczą, bądź opisują sytuacje, przy których byłem. Nie znalazłem tam niczego nieprawdziwego - stwierdził w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Olechowski.
Paweł Piskorski, jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej, powiedział w rozmowie z "Wprost", że działacze Kongresu Liberalno-Demokratycznego, którego liderem na początku lat 90. był obecny premier Donald Tusk, przyjmowali pieniądze w gotówce od niemieckich chadeków. Informacje te opublikował też w wywiadzie-rzece "Między nami Liberałami".
- Mam wrażenie, że to jest szczera książka. Pieniądze mogły być, bo wtedy pieniędzy zagranicznych było w Polsce dużo. Zachód wspierał polską demokrację. W końcu ludzie dostawali paczki z Niemiec. Nie tylko partie, ale i zwykli ludzie dostawali paczki - mówił Olechowski.
W ocenie Olechowskiego Piskorski został skrzywdzony. - Ja tam też dowiaduję się o wielu manipulacjach, o których nie wiedziałem. O takich manipulacjach, które mnie dotyczyły wewnątrz Platformy. Było tam dużo draństwa, dużo świństwa - stwierdził jeden ze współzałożycieli PO.
ja, TVN24
- Mam wrażenie, że to jest szczera książka. Pieniądze mogły być, bo wtedy pieniędzy zagranicznych było w Polsce dużo. Zachód wspierał polską demokrację. W końcu ludzie dostawali paczki z Niemiec. Nie tylko partie, ale i zwykli ludzie dostawali paczki - mówił Olechowski.
W ocenie Olechowskiego Piskorski został skrzywdzony. - Ja tam też dowiaduję się o wielu manipulacjach, o których nie wiedziałem. O takich manipulacjach, które mnie dotyczyły wewnątrz Platformy. Było tam dużo draństwa, dużo świństwa - stwierdził jeden ze współzałożycieli PO.
ja, TVN24