Na mocy obowiązujących umów z Polską Unia nie ma prawa dotować eksportu wieprzowiny do Polski, ale chodzi zwłaszcza o unijny eksport do krajów dawnego ZSRR.
Francja poprosiła Komisję Europejską, która zarządza wspólną polityką rolną Unii, by ta podwyżką dotacji zrekompensowała umocnienie się euro w stosunku do innych walut. Zwyżka wspólnej waluty spowodowała bowiem podrożenie unijnego eksportu.
Jednak Niemcy sprzeciwiły się zwiększeniu dotacji, bo obawiają się wzrostu wydatków ze wspólnego budżetu, wymagającego większych wkładów z budżetów narodowych państw członkowskich do kasy UE. Na Niemcy przypada jedna czwarta tych wkładów.
Plewa przyznał, że za rok, kiedy Polska znajdzie się w Unii i unijne dopłaty będą przysługiwały także polskim eksporterom, może dojść do "odwrócenia sojuszy". Podkreślił jednak, że w przyszłości będzie coraz trudniej zwiększać dotacje do eksportu, ponieważ protestują przeciwko temu konkurenci handlowi Unii i wręcz domagają się ich zniesienia na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO).
em, pap