Wrocław kompletnie sparaliżowany po ulewach

Wrocław kompletnie sparaliżowany po ulewach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Deszcz, wiatr, burze – wtorek we Wrocławiu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Wrocław pod wodą - zalane ulice, przejścia podziemne i piwnice. Gwałtowna ulewa, która przeszła nad miastem tuż popołudniu, spowodowała setki incydentów. - Mamy dziesiątki interwencji - podkreślają strażacy.
- W związku z opadami mamy już ponad setkę zgłoszeń i cały czas spływają nowe. Zalane są m.in. przejazdy pod wiaduktami i tunele podziemne. Mamy pełne ręce roboty. Udrażniamy studzienki i wypompowujemy wodę - informował o 16.00 dyżurny dolnośląskiej straży pożarnej stację TVN24.

Z kolei ulica Bajana zamieniła się w... szeroką rzekę. - Nie widać pasa zieleni i chodników. Ruch jest sparaliżowany, a ulica dosłownie płynie - mówił pan Zdzisław, jeden z kierowców z Wrocławia.

Reporterzy TVN24 informowali również o problemach na ul. Legnickiej, gdzie pojawiła się wielka kałuża. - Jest tak duża, że tramwaje nie mogą tamtędy przejechać - mówili. W tym miejscu nadal pracuje 6 zastępów straży pożarnej.

Rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu Agnieszka Korzeniowska tłumaczyła, dlaczego stanęła komunikacja miejska. - Jest totalny paraliż miasta. Tramwaje stoją. Autobusy jeżdżą tylko do najbliższych przystanków, o ile droga jest przejezdna i zatrzymują się. Nie można wyznaczyć objazdów, ponieważ sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Utrudnienia będą występować tak długo, jak długo będzie zalewać woda - mówiła po 16.00 Korzeniowska.

Około godz. 18.00 ruch tramwajowy został przywrócony, ale niemal wszystkie linie mają ogromne opóźnienia.