27-letni mężczyzna, który pobił dwie kobiety na ul. Partyzantów w Gdańsku, usłyszał zarzuty. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie jest zatrzymany na 48 godzin. Prawdopodobnie zostanie złożony wniosek o tymczasowe aresztowanie napastnika, policja czeka też na opinię biegłych dotyczącą poczytalności napastnika.
Mężczyzna jest mieszkańcem Gdańska. Swoich ataków dokonywał prawdopodobnie tuż po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego. Wyniki badań jednoznacznie wskazywały, że agresywny gdańszczanin był trzeźwy.
Policja nie wyklucza, że tego samego dnia, oprócz dwóch kobiet, mężczyzna zaatakował jeszcze dwie inne osoby, m. in. ochroniarza, który próbował unieszkodliwić napastnika.
Mężczyzna jest dobrze znany pomorskiej policji. Wcześniej był już notowany za kradzieże i paserstwo.
Policja nie wyklucza, że tego samego dnia, oprócz dwóch kobiet, mężczyzna zaatakował jeszcze dwie inne osoby, m. in. ochroniarza, który próbował unieszkodliwić napastnika.
Mężczyzna jest dobrze znany pomorskiej policji. Wcześniej był już notowany za kradzieże i paserstwo.