- Przegrana to jest sygnał. Ja z niego wyciągnąłem wnioski. Pomysł na Polskę, który miałem, nie sprawdził się - stwierdził na antenie TVN24 Marek Migalski.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Polska Razem nie przekroczyła progu wyborczego i nie wprowadziła ani jednego posła. Z PE pożegnają się Marek Migalski oraz Paweł Kowal. Migalski zadeklarował już, że zamierza odejść z polityki.
W ocenie Migalskiego porażka w wyborach sprawi, że będzie on lepszym politologiem. - Polityk, który uważa, że wyborcy są tak głupi, że go nie docenili, nie nadaje się do polityki. To nie jest wina wyborców. To były nasze błędy - mówił na antenie TVN24.
Migalski zaznaczył, że ma kilka alternatyw. - Mogę zostać prowadzącym poranki TVN24, mogę wrócić na uczelnię, wystartować na senatora w okręgu rybnickim lub w wyborach na prezydenta Raciborza i pójść albo do Tuska, albo do Kaczyńskiego - stwierdził.
TVN24
W ocenie Migalskiego porażka w wyborach sprawi, że będzie on lepszym politologiem. - Polityk, który uważa, że wyborcy są tak głupi, że go nie docenili, nie nadaje się do polityki. To nie jest wina wyborców. To były nasze błędy - mówił na antenie TVN24.
Migalski zaznaczył, że ma kilka alternatyw. - Mogę zostać prowadzącym poranki TVN24, mogę wrócić na uczelnię, wystartować na senatora w okręgu rybnickim lub w wyborach na prezydenta Raciborza i pójść albo do Tuska, albo do Kaczyńskiego - stwierdził.
TVN24