Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się ceremonia wręczenia Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy. Pierwszym uhonorowanym tą nagrodą został lider Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew. Podczas spotkania głos zabrali m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt, który przypomniał o roli Polski w tworzeniu nowej Europy.
Sikorski, pomysłodawca nagrody, na początku swojego przemówienia przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1987 roku w Gdańsku. - Solidarność to znaczy jeden i drugi, a skoro brzmię to brzmię niesione razem, a więc nigdy jeden przeciw drugiemu, jedni przeciw drugim - mówił wówczas papież. Minister podkreślił, że dwa lata później Polska była wolna i przeszła od "dyktatury do demokracji". Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że na pomniku pomordowanych stoczniowców wyryto wiersz Czesława Miłosza "Który skrzywdziłeś". - Szanowny laureacie, was Tatarów skrzywdził Stalin, gdy wydał rozkaz ludobójczej wywózki poza Krym. Niech nagroda będzie jak poeta, który pamięta i daję nadzieję tam gdzie demokracja jest stłamszona - podkreślił Sikorski. - Jeszcze wolność nie zginęła póki wy żyjecie - zakończył minister.
- Po raz pierwszy przyznamy pierwszą nagrodę, która jest dedykowana osobom, które walczą o wolności i demokrację. Dzieje się to pierwszy w Polsce i dziś to niebagatelna rzecz - powiedział Carl Bildt.
- Ćwierć wieku temu powstała nowa Polska, która przygotowała drogę dla nowej Europy. Rzecz jasna chodziło o to, że mieliśmy do czynienia z systemem, który należało wyrzucić na śmietnik historii. Było to możliwie, gdyż byli ludzie trzymający się przekonań. Ich nazwiska tworzą historię Europy - dodał szef szwedzkiej dyplomacji.
- Są tacy, którzy mówią, że to materializm dialektyczny, ale determinacja i odwaga pokazały coś innego. Widzieliśmy to w Polsce, Europie Środkowej i widzieliśmy to także w Rosji. W tych czasach pokazano jak poszczególne jednostki mogą się poświęcić dla wolności i demokracji. Majdan był jednym jednym z placów w jeszcze jednym europejskich państw, a dziś Majdan jest symbolem wiary w Europę i demokracji. Majdan inspiruje nas tak, jak robił to kiedyś Gdańsk.
- Mustafa Dżemilew walczył przez dziesięciolecia o tych, o których myślano że już zostali spisani na straty, ale jego stary wysiłek, stara walka stała się naszą nową walką, kiedy dziś po raz pierwszy przyznajemy tę nagrodę dedykowaną tym którzy walczą o wolność i demokrację. Sądzę, że nie mogliśmy wybrać nikogo bardziej godnego.
msz.gov.pl
- Po raz pierwszy przyznamy pierwszą nagrodę, która jest dedykowana osobom, które walczą o wolności i demokrację. Dzieje się to pierwszy w Polsce i dziś to niebagatelna rzecz - powiedział Carl Bildt.
- Ćwierć wieku temu powstała nowa Polska, która przygotowała drogę dla nowej Europy. Rzecz jasna chodziło o to, że mieliśmy do czynienia z systemem, który należało wyrzucić na śmietnik historii. Było to możliwie, gdyż byli ludzie trzymający się przekonań. Ich nazwiska tworzą historię Europy - dodał szef szwedzkiej dyplomacji.
- Są tacy, którzy mówią, że to materializm dialektyczny, ale determinacja i odwaga pokazały coś innego. Widzieliśmy to w Polsce, Europie Środkowej i widzieliśmy to także w Rosji. W tych czasach pokazano jak poszczególne jednostki mogą się poświęcić dla wolności i demokracji. Majdan był jednym jednym z placów w jeszcze jednym europejskich państw, a dziś Majdan jest symbolem wiary w Europę i demokracji. Majdan inspiruje nas tak, jak robił to kiedyś Gdańsk.
- Mustafa Dżemilew walczył przez dziesięciolecia o tych, o których myślano że już zostali spisani na straty, ale jego stary wysiłek, stara walka stała się naszą nową walką, kiedy dziś po raz pierwszy przyznajemy tę nagrodę dedykowaną tym którzy walczą o wolność i demokrację. Sądzę, że nie mogliśmy wybrać nikogo bardziej godnego.
msz.gov.pl