Piechociński: 5. czerwca obudziliśmy się w innym kraju

Piechociński: 5. czerwca obudziliśmy się w innym kraju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef PSL Janusz Piechociński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Janusz Piechociński na swoim blogu odniósł się do 25. rocznicy pierwszych wolnych wyborów w Polsce. "Rankiem 5. czerwca, obudziliśmy się w innym kraju. Dosłownie i w przenośni" - napisał polityk PSL.
"Ćwierć wieku temu, w kraju, który jeszcze trwał w okowach zdawałoby się nienaruszalnego systemu geopolitycznego, na chwilę uchylono drzwi. Owa chwila, w zamyśle ówczesnych strażników starych pieczęci, miała być spełnieniem kaprysu społeczeństwa, któremu przyszło do głowy, że może, tak sobie, wejść na salony władzy" - przypomniał szef PSL.

Piechociński zwrócił uwagę na zasługi Ruchu Ludowego. "Jestem wdzięczny polskiej Solidarności i NZS-owi z tamtych lat. Tym z 1980, potem ze stanu wojennego i owego 1989 roku. Wdzięczny Koleżankom i Kolegom z Ruchu Ludowego którzy dobrze wiedzieli jak wykorzystać narodowe wskazanie z 4 czerwca i budować z Lechem Wałęsą koalicję wolności której efektem był rząd Tadeusza Mazowieckiego" - wyjaśnił minister gospodarki.

"Wolność można wykorzystywać dobrze albo źle, destrukcyjnie albo twórczo. Niech naszej dobrej Wolności towarzyszy wspólnotowe, solidarne czynienie dobra. Jeden z drugim, jeden dla drugiego nigdy jeden przeciwko drugiemu. Razem ze sobą , poprzez siebie i dla Polski , dla nas Polaków" - przestrzegł polityk.

piechocinski.blog.onet.pl