Marian Zacharski, funkcjonariusz Departamentu I MSW, który zasłynął zdobyciem dokumentacji na temat amerykańskiego uzbrojenia podczas swojej działalności wywiadowczej w USA, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” odniósł się do transformacji ustrojowej w Polsce.
Zdaniem Zacharskiego ludzie, którzy pracowali w wywiadzie zdawali sobie sprawę, że „gospodarka długo nie wytrzyma”. – Potem były zmiany w Rosji, czyli na scenę wkroczyła geopolityka. W wywiadzie była pełna świadomość, że trzeba coraz szybciej myśleć o nowych rozwiązaniach nie tylko gospodarczych, ale także politycznych.
– Na szczęście transformacja w Polsce przebiegła w miarę pokojowo. Ofiar nie było aż tak wiele, a przynajmniej uniknięto ich w tym przełomowym momencie. – kontynuował. – Dla mnie pierwszymi ofiarami transformacji byli górnicy z Wujka. Wtedy pomimo tylu doświadczeń: Poznania, Wybrzeża, ponownie pojawił się wariant siłowy – dodał Zacharski.
Były funkcjonariusz wywiadu PRL stwierdził, że zarówno Wojciech Jaruzelski, jak i Czesław Kiszczak, zdawali sobie sprawę, że Polskę czekają zmiany. W jego ocenie rozpoczęcie rozmów z negocjacją było naturalną koleją rzeczy. Zaznaczył jednak, że o „tempie i głębi transformacji w Polsce w największym stopniu decydowały rozgrywki geopolityczne”.
Rzeczpospolita
– Na szczęście transformacja w Polsce przebiegła w miarę pokojowo. Ofiar nie było aż tak wiele, a przynajmniej uniknięto ich w tym przełomowym momencie. – kontynuował. – Dla mnie pierwszymi ofiarami transformacji byli górnicy z Wujka. Wtedy pomimo tylu doświadczeń: Poznania, Wybrzeża, ponownie pojawił się wariant siłowy – dodał Zacharski.
Były funkcjonariusz wywiadu PRL stwierdził, że zarówno Wojciech Jaruzelski, jak i Czesław Kiszczak, zdawali sobie sprawę, że Polskę czekają zmiany. W jego ocenie rozpoczęcie rozmów z negocjacją było naturalną koleją rzeczy. Zaznaczył jednak, że o „tempie i głębi transformacji w Polsce w największym stopniu decydowały rozgrywki geopolityczne”.
Rzeczpospolita