Amerykański historyk o transformacji w Polsce: Jaruzelski negocjował z Gorbaczowem

Amerykański historyk o transformacji w Polsce: Jaruzelski negocjował z Gorbaczowem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Amerykański historyk Timothy Snyder, profesor uniwersytetu Yale, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” skomentował transformację ustrojową, która dokonała się w Polsce.
– Czy komunizm mógł nie upaść? W historii nic nie jest nieuniknione – zaczął Snyder. – Związek Radziecki na pewno mógł trwać nadal. Polacy mieli wielkie szczęście, że udało im się pokojowo wyjść z tego układu. To było nie tylko czymś zupełnie nieoczekiwanym, ale w dziejach bardzo rzadkim – dodał.

Synder odniósł się też do Okrągłego Stołu. – Doszło do interakcji zarówno między Warszawą a Moskwą, jak i między polskimi władzami a „Solidarnością". W tym trójkącie fundamentalnym czynnikiem była jednak „Solidarność". Wróćmy do tamtego kontekstu: ani powszechna rewolucja w '80 roku nie rozwiązała problemu, ani nie dokonał tego stan wojenny. Gdy więc robotnicy ponownie się zbuntowali w '88 roku, partia komunistyczna szukała nowego rozwiązania. Dziś już wiemy, że Jaruzelski konsultował możliwe opcje z Gorbaczowem, a ten naciskał raczej na negocjacje. Ale kluczową kwestią było to, że jest z kim negocjować – kontynuował.

Zdaniem historyka wyjątkowa w tym kontekście jest postać Lecha Wałęsy. Zaznaczył jednak, że były prezydent „działał znacznie gorzej w wolnej Polsce niż w warunkach rewolucyjnych”. Snyder wskazał też na znaczenie wyboru Karola Wojtyły na papieża oraz rolę Kościoła. Zwrócił również uwagę na fakt, że nawet tuż przed wyborami 4 czerwca nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że komunizm upadnie w tak krótkim czasie.

Na koniec nie zgodził się z niemiecką wizją upadku komunizmu, w myśl której kluczową rolę odegrała Ostpolitik niemieckich socjaldemokratów. Dodał też, że choć rozumie obawy, które ówcześnie pojawiały się w Polsce w związku z możliwością rewizji granic przez Niemcy, to jednak groźba ta nie była realna.

Rzeczpospolita