Teolog i twórca hospicjum w Pucku, ks. Jan Kaczkowski z durszlakiem na głowie w filmie opublikowanym na swoim vlogu zwrócił się do pastafarian z prośbą podjęcia wspólnego intelektualnego wysiłku nad wątkami antropologicznymi, eschatologicznymi, moralnymi i społecznymi wyzwania Latającego Potwora Spaghetti.
Część postulatów pastafarian spodobało się duchownemu. – Ja też niezwykle lubię piwo. Podobnie jak pastafarianie nie traktuję siebie zbyt poważnie, więc już mamy płaszczyznę do dialogu – wyznaje. Ksiądz Prowokator Ks. Jan Kaczkowski, doktor teologii moralnej i bioetyki wie, co mówi. Dziewięć lat temu założył hospicjum w Pucku, w którym pomaga nieuleczalnie chorym i uczy młodych lekarzy, jak powinni rozmawiać z pacjentami o śmierci. Dziś sam jest nieuleczalnie chory. Ma glejaka mózgu. Lekarze powiedzieli, że nie ma nadziei. Dali mu tylko 14 miesięcy życia.
Ksiądz traktuje pastafarian bardzo poważnie. Chętnie założył na głowę durszlak – atrybut wyznawców Potwora i zaprosił ich do dialogu międzyreligijnego. - Może pojawienie się fenomenu Potwora Spaghetti jest wynikiem naszego błędu w głoszeniu ewangelii? Kiedy, my chrześcijanie, wyobrażamy sobie Boga jako wyjętego poza matriks czasoprzestrzeni "potwora", który nad nami lata, czuwa, karze nas, pokazujemy naszym braciom ateistom wykrzywiony obraz Boga. A Bóg chrześcijan jest Bogiem dramatycznie bliskim - powiedział ksiądz. – Sami strzelili sobie w kolano, chociaż może nie w kolano, bo są wypełnieni pełnoziarnistym makaronem. Ale sami przyznali, że przestali być ateistami. Zatem drodzy pastafaranie. Jeśli przestaliście być ateistami, to ja jako wierzący, zapraszam was do dyskusji. Można powiedzieć wyzywam was na intelektualny pojedynek o antropologii, o eschatologii, o odpowiedzialności człowieka za innych, o cierpieniu. O tym, co w życiu ważne. Oczywiście ważny jest makaron, to jasne. Ważna jest przyjemność - dodał.
Ksiądz otrzymał pozytywną odpowiedź od rzecznika Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, Andrzeja Kulińskiego na swoje zaproszenie - Fantastycznie. Pozostaje nam ustalenie terminu. Z radością podejmiemy wyzwanie tak zacnego adwersarza. Kościół wyznawców Latajacego Potwora Spaghetti
Gazeta.pl