38-latek z Poddębic (woj. łódzkie) kompletnie pijany prowadził samochód. W aucie znajdował się jego 12-letni syn. Mężczyznę zatrzymał emerytowany policjant.
- Byłego funkcjonariusza zaalarmował fakt, że samochód jedzie "wężykiem" - powiedziała asp. Elżbieta Tomczak z poddębickiej policji w rozmowie z TVN24.
Kiedy pijany kierowca zjechał na stację benzynową, emerytowany policjant dokonał zatrzymania. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości 38-latka, okazało się, że ma blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
12-latkiem już zaopiekowała się matka. Ojciec natomiast trafił do policyjnej izby zatrzymań. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozimy mu 2 lata więzienia.
TVN24
Kiedy pijany kierowca zjechał na stację benzynową, emerytowany policjant dokonał zatrzymania. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości 38-latka, okazało się, że ma blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
12-latkiem już zaopiekowała się matka. Ojciec natomiast trafił do policyjnej izby zatrzymań. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozimy mu 2 lata więzienia.
TVN24