Wniosek o ich ukaranie skierował do sądu sekretarz generalny SLD Marek Dyduch. Jak tłumaczył, początkowo myślał, że "Emil" i "Milimetr" są tylko członkami młodzieżówki Sojuszu, ale gdy dowiedział się, że są również w partii, wystąpił do sądu partyjnego.
Tydzień temu w restauracji w siedzibie SLD fotorepoter robił zdjęcia Aleksandrowi Naumanowi, Mariuszowi Łapińskiemu, b. szefowi gabinetu politycznego Łapińskiego Waldemarowi Deszczyńskiemu i Małgorzacie Kazubowskiej, która jest towarzyszką życia Naumana i szefową rady nadzorczej firmy "Centrum Osteoporozy" (której prezesem jest Deszczyński).
Według relacji Tuchlińskiego oraz doniesień "Trybuny", z inspiracji tych osób fotoreporter został napadnięty i pobity przez dwóch działaczy młodzieżówki SLD - "Milimetra" i "Emila".
Marcin D. i Krzysztof N. przeprosili pobitego. W liście skierowanym do niego przyznali, że "w piątkowym incydencie złamali zasady etyczne, i choć nie mogą już tego cofnąć, to wyrażają chęć rekompensaty strat spowodowanych uszkodzeniem sprzętu fotograficznego".
Sąd partyjny ma do wyboru trzy kary: naganę, pozbawienie pełnionych funkcji w SLD i wykluczenie z partii. W środę sąd wykluczył z SLD Łapińskiego i Naumana.
les, pap