Julia Pitera, posłanka Platformy Obywatelskiej w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 przyznała, że Mariusz Kamiński, były szef CBA obecnie poseł PiS, podczas przemówienia w Sejmie przed głosowaniem w sprawie odebrania mu immunitetu powiedział „coś, co spowodowało, że szereg osób (…) zagłosowało przeciwko uchyleniu immunitetu”.
Sejm nie uchylił immunitetu poselskiego Kamińskiemu, któremu prokuratura chciała przedstawić zarzuty ws. nieprawidłowości w CBA. Za uchyleniem głosowało 216 posłów, przeciw było 160, a 43 wstrzymało się od głosu. Do uchylenia immunitetu konieczne było 231 głosów.
- Nie uczestniczyłam w obradach, ale jak przeanalizowałam wyniki głosowania, to okazało się, że jednogłośni byli tylko posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski podkreśliła. Posłanka Platformy podkreśliła, że osoby, z którymi rozmawiała, powiedziały: „byliśmy wstrząśnięci”.
- Byłem w stanie wyobrazić sobie posłów PO, którzy tak zagłosują. Ale SLD to już zupełna niespodzianka - przyznał Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
- Tamte metody były zgodne z prawem. Wbrew medialnej aurze, która była zwrócona przeciwko osobom, które próbowały przywrócić Polsce normalność - podkreślił. - Mariusz Kamiński przywołał fakty, które wstrząsnęły i wpłynęły na decyzje posłów - stwierdził. Dlatego według posła sprawa powinna trafić do prokuratora generalnego raz jeszcze. - W Polsce panuje klimat przymykania oka na ludzi ze świecznika i śmietanki towarzyskiej, ludzi którzy funkcjonują w orbicie władzy. Prokuratorzy boją się. Z tego powodu podjęcie tego postępowania na nowo jest zasadne - ocenił.
- Moim zdaniem, prokurator generalny i prokuratura powinni przeanalizować materiały ze śledztwa. Czy pokrywa się to, co dzisiaj w Sejmie mówił Mariusz Kamiński z tym, co jest w aktach ze śledztwa. Jeśli tak, i jest to tak wstrząsające, jak mówili posłowie, to śledztwo powinno być ponownie podjęte. Jeśli nie, to powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec Mariusza Kamińskiego - stwierdziła Julia Pitera.
TVN24.pl
- Nie uczestniczyłam w obradach, ale jak przeanalizowałam wyniki głosowania, to okazało się, że jednogłośni byli tylko posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski podkreśliła. Posłanka Platformy podkreśliła, że osoby, z którymi rozmawiała, powiedziały: „byliśmy wstrząśnięci”.
- Byłem w stanie wyobrazić sobie posłów PO, którzy tak zagłosują. Ale SLD to już zupełna niespodzianka - przyznał Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
- Tamte metody były zgodne z prawem. Wbrew medialnej aurze, która była zwrócona przeciwko osobom, które próbowały przywrócić Polsce normalność - podkreślił. - Mariusz Kamiński przywołał fakty, które wstrząsnęły i wpłynęły na decyzje posłów - stwierdził. Dlatego według posła sprawa powinna trafić do prokuratora generalnego raz jeszcze. - W Polsce panuje klimat przymykania oka na ludzi ze świecznika i śmietanki towarzyskiej, ludzi którzy funkcjonują w orbicie władzy. Prokuratorzy boją się. Z tego powodu podjęcie tego postępowania na nowo jest zasadne - ocenił.
- Moim zdaniem, prokurator generalny i prokuratura powinni przeanalizować materiały ze śledztwa. Czy pokrywa się to, co dzisiaj w Sejmie mówił Mariusz Kamiński z tym, co jest w aktach ze śledztwa. Jeśli tak, i jest to tak wstrząsające, jak mówili posłowie, to śledztwo powinno być ponownie podjęte. Jeśli nie, to powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec Mariusza Kamińskiego - stwierdziła Julia Pitera.
TVN24.pl