Biała Podlaska 15,7 proc.
Białystok 21,27 proc.
Bielsko-Biała 23,68 proc.
Bydgoszcz 25,93 proc.
Chełm 18,21 proc.
Ciechanów 18,93 proc.
Częstochowa 21,57 proc.
Elbląg 24,16 proc.
Gdańsk 27,98 proc.
Gorzów Wielkopolski 22,66 proc. Jelenia Góra 25,42 proc.
Kalisz 21,32 proc. Katowice 29,10 proc. Kielce 23,48 proc. Konin 22,04 proc. Koszalin 28,49 proc. Kraków 26,47 proc. Krosno 18,99 proc. Legnica 22,02 proc. Leszno 22,4 proc.
Lublin 23,86 proc. Łomża 17,44 proc. Łódź 27,93 proc. Nowy Sącz 19,79 proc. Olsztyn 27,65 proc. Opole 26,22 proc. Ostrołęka 17,52 proc. Piła 23,83 proc. Piotrków Trybunalski 20,34 proc. Płock 22,08 proc. Poznań 28,78 proc. Przemyśl 19,10 proc. Radom 18,82 proc. Rzeszów 22,12 proc. Siedlce 18,5 proc. Sieradz 18,84 proc. Skierniewice 19,28 proc. Słupsk 24,68 proc. Suwałki 17,69 proc.
Szczecin 27,54 proc. Tarnobrzeg 17,72 proc. Tarnów 19,62 proc. Toruń 25,15 proc. Wałbrzych 23,09 proc. Warszawa 32,04 proc. Włocławek 21,43 proc. Wrocław 26,67 proc. Zamość 15,23 proc.
Zielona Góra 25,64 proc.
Na 29 681 787 uprawnionych w pierwszym dniu unijnego referendum wydano 5 228 119 kart do głosowania, co stanowi 17,61 proc. - podała Państwowa Komisja Wyborcza. Żeby referendum było wiążące, musi wziąć w nim udział co najmniej 50 proc. uprawnionych do głosowania.
Przedstawiciele PKW zwracają jednocześnie uwagę, że liczba wydanych kart nie jest tożsama z frekwencją właściwą, bo ta jest liczona na podstawie ważnych kart wyjętych z urn, co można zrobić dopiero w niedzielę po zakończeniu głosowania o godz. 20. Jak poinformował członek PKW Andrzej Kisielewicz, przybliżona frekwencja - liczona na podstawie kart wydanych - jest na ogół o 2-3 proc. wyższa niż frekwencja właściwa.
em, pap