Czarzasty o Kwaśniewskim: Bóg sprawiedliwy, ale nierychliwy

Czarzasty o Kwaśniewskim: Bóg sprawiedliwy, ale nierychliwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Czarzasty (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Do mnie o 6 rano weszli za czasów Ziobry ludzie, wywalili drzwi mieszkania syna, do mnie weszli z karabinami, położyli całą moją rodzinę na podłodze i wie pan, że nikt na ten temat do dziś słowa nie powiedział? - powiedział w  TOK FM Włodzimierz Czarzasty z SLD. - To, co proponowała IV RP było miałkie, prymitywne. Jak ktoś dostanie po łbie karabinem, inaczej na to patrzy - dodał.
- Nie widzę usprawiedliwienia dla tych, którzy głosowali za tym, by Mariuszowi Kamińskiemu nie uchylać immunitetu. Jak się doda fakt, że nie przeczytali materiałów, nie zrozumieli ich, że się zagubili. Absurd - powiedział Czarzasty, szef mazowieckiego SLD i prezes Stowarzyszenia "Ordynacka".
Czarzasty powiedział, że jest sceptyczny wobec pomysłu komisji śledczej, która zajęłaby się sprawą nieprawidłowości majątkowych Aleksandra Kwaśniewskiego, o których mówił w Sejmie Kamiński. - Stawałem przed pierwszą klasyczną komisją. Wiem, że to uderza w ludzi, w partie i guzik wyjaśnia - uzasadniał Czarzasty. - Sprawiedliwość przyjdzie. Bóg sprawiedliwy, ale nierychliwy - dodał na antenie TOK FM.

 
- Wiele takich spraw się zdarzyło, które zostały najpierw wymyślone, a potem ich nie wyjaśniono. Do mnie o 6 rano weszli za czasów Ziobry ludzie, wywalili drzwi mieszkania syna, do mnie weszli z karabinami, położyli całą moją rodzinę na podłodze i wie pan, że nikt na ten temat do dziś słowa nie powiedział? Sprawa była zamknięta po 3 godzinach. Rozumiem, że to było po to, by powiedzieć SLD "no, no, no, uważajcie" - powiedział Czarzasty.
 
TOK FM