- To jest koniec PO. Łamie konstytucję. I to w jakim celu? Nadużywa wszystkich instrumentów, jakie ma do dyspozycji państwo, celem uratowania swojej pozycji politycznej - uważa prof. Kazimierz Kik. Politolog uważa opublikowane przez "Wprost" nagrania za "kompromitację demokracji".
Kik twierdzi również, że politycy PO złamali konstytucję. - Bo nie bardzo wierzę, żeby Sienkiewicz zrobił to sam, z własnej inicjatywy - mówił politolog w rozmowie z Gazeta.pl. Na nagraniu słychać, jak politycy rozmawiają m.in. o wsparciu przez NBP budżetu państwa, co miałoby ograniczyć cięcia przed wyborami i możliwą klęską.
- To złamanie prawa i dyskwalifikacja PO jako siły politycznej zdolnej do rządzenia krajem - twierdzi prof. Kik. - Jeżeli mamy do czynienia z dogadywaniem się szefa niezależnego banku narodowego z ministrem konstytucyjnym, jeśli dochodzi między nimi do konspiracji, to jest to po prostu złamanie konstytucji - podkreśla profesor.
Zdaniem politologa, w Polsce działa "bardzo niedobry mechanizm wzajemnego podsłuchiwania się i wykorzystywania tego". - To złe, absolutnie niedemokratyczne zwyczaje, które w Polsce wynikają z tego, że mamy do czynienia z nadreprezentacją służb - podkreśla Kik. - To jest kompromitacja polskiej demokracji - mówi profesor.
Gazeta.pl
- To złamanie prawa i dyskwalifikacja PO jako siły politycznej zdolnej do rządzenia krajem - twierdzi prof. Kik. - Jeżeli mamy do czynienia z dogadywaniem się szefa niezależnego banku narodowego z ministrem konstytucyjnym, jeśli dochodzi między nimi do konspiracji, to jest to po prostu złamanie konstytucji - podkreśla profesor.
Zdaniem politologa, w Polsce działa "bardzo niedobry mechanizm wzajemnego podsłuchiwania się i wykorzystywania tego". - To złe, absolutnie niedemokratyczne zwyczaje, które w Polsce wynikają z tego, że mamy do czynienia z nadreprezentacją służb - podkreśla Kik. - To jest kompromitacja polskiej demokracji - mówi profesor.
Gazeta.pl