- Może sprawa nie rozejdzie się po kościach, ale nie będzie głębokiej dyskusji - mówi prof. Jadwiga Staniszkis w TVN24, oceniając zagrożenia związane z przebiegiem afery taśmowej. Jej zdaniem
Zdaniem prof. Staniszkis, nagrani politycy traktują instytucje państwowe jako mechanizm do obsadzania w różnych miejscach swoich ludzi i "reprodukowania władzy". - I to ręcznie sterowany mechanizm, a to jest niedopuszczalne. Minister Sienkiewicz mówi, że państwo nie działa i próbuje tym samym narzucić instytucji bankowej cele polityczne? To jest niedopuszczalne - dodaje Staniszkis na antenie TVN24.
Tak Staniszkis przyznaje, że na arenie politycznej, zwłaszcza po "aferze taśmowej" potrzebna jest zmiana i współpraca. Jak powiedział "cała opozycja powinna wspólnie i jednogłośnie przeciwstawić się Platformie Obywatelskiej". - Tak, również z Ruchem Palikota, chociaż rozumiem opór prawicy po tym, co obrzydliwego mówił po śmierci Lecha Kaczyńskiego - mówi Staniszkis.
Według prof. Staniszkis Piotr Gliński, jako premier to niekoniecznie dobry pomysł. - On nie ma mandatu, żeby powiedzieć: będzie cięcie. Jest traktowany jako ktoś przejściowy, zanim premierem po wyborach zostałby Jarosław Kaczyński - mówi profesor Staniszkis. - Gliński to przewlekanie - dodaje.
TVN24
Tak Staniszkis przyznaje, że na arenie politycznej, zwłaszcza po "aferze taśmowej" potrzebna jest zmiana i współpraca. Jak powiedział "cała opozycja powinna wspólnie i jednogłośnie przeciwstawić się Platformie Obywatelskiej". - Tak, również z Ruchem Palikota, chociaż rozumiem opór prawicy po tym, co obrzydliwego mówił po śmierci Lecha Kaczyńskiego - mówi Staniszkis.
Według prof. Staniszkis Piotr Gliński, jako premier to niekoniecznie dobry pomysł. - On nie ma mandatu, żeby powiedzieć: będzie cięcie. Jest traktowany jako ktoś przejściowy, zanim premierem po wyborach zostałby Jarosław Kaczyński - mówi profesor Staniszkis. - Gliński to przewlekanie - dodaje.
TVN24