Zła pogoda uniemożliwia wejście do portu we Władysławowie statkowi-klinice aborcyjnej. Organizatorzy chcą poczekać na lepsze warunki na redzie.
"Jest bardzo silny wiatr i przy tej pogodzie nie będziemy ryzykowali wejścia do portu. Przez dwa dni chcemy poczekać, aż warunki będą lepsze" - powiedziała w południe Rebeka Gomtarts z holenderskiej fundacji "Kobiety na falach".
Podkreśliła, że to jedyny powód takiej decyzji. Organizatorzy podtrzymują, że do portu we Władysławowie statek dotrze, ale gdy ustanie wiatr.
Najprawdopodobniej statek-klinika aborcyjna, który przypłynie do Polski nie nazywa się "Aurora". Jest to inna jednostka, której nazwy nie chcą podać organizatorzy.
les, pap