Boni: Policzek mnie piekł. Korwin: Poleciał, jak przedszkolak do przedszkolanki

Boni: Policzek mnie piekł. Korwin: Poleciał, jak przedszkolak do przedszkolanki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Staliśmy w grupkach. Pan poseł Korwin-Mikke stał w jednej grupce, ja w drugiej. Powiedziałem panu posłowi "dzień dobry", bo uważam, że dobry obyczaj tak nakazuje. Reakcją pana posła było, że podszedł do mnie i uderzył mnie w twarz - opowiada Superstacji Michał Boni. - Będę miał kłopoty, ale kłopoty to moja specjalność. Za komuny siedziałem parę razy w więzieniu, mogę siedzieć i za taką gnidę jak pan Boni - powiedział Korwin-Mikke
Szef Kongresu Nowej Prawicy zapowiadał wcześniej w wywiadzie dla "Do Rzeczy", że zamierza uderzyć Michała Boniego. - Gdy zro­bi­łem usta­wę lu­stra­cyj­ną, on po­ja­wił się na mów­ni­cy sej­mo­wej, na­zwał mnie idio­tą i oszo­ło­mem, że mogę go po­dej­rze­wać. Parę lat póź­niej przy­znał się, że był agen­tem. Nie prze­pro­sił mnie, więc gdy go spo­tkam, dam mu w mordę. Sta­nie się to pew­nie w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim, bo wcze­śniej nie będę się z nim wi­dział. Le­piej więc niech się trzy­ma ode mnie z da­le­ka - mówił Kor­win-Mik­ke.

- Wydawało się, że pan Boni wyciągnie  konsekwencje, sekundantów przyśle albo coś takiego. Tymczasem pan Boni
poleciał jak przedszkolak do przedszkolanki, że go pobito w piaskownicy. Szczerze mówiąc żałuje, że go spoliczkowałem. Trzeba było mu napluć w  twarz, bo traktowałem go jednak jak człowieka, a nie jak gnidę, ale to  był błąd - powiedział Korwin-Mikke.  

Po incydencie, Korwin-Mikke, opuścił salę. Obecnie Michał Boni rozważa, czy podejmie jakieś kroki prawne wobec lidera KNP. - Doszło do niedopuszczalnego incydentu naruszenia nietykalności cielesnej posła Michała Boniego przez posła Janusza Korwin-Mikkego. Kierujemy więc zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu zaistniałego incydentu - powiedział Marcin Wojciechowski, rzecznik MSZ.
 
Korwin-Mikke pytany czy  spodziewa się kłopotów z prawem, odparł: - Będę miał  kłopoty, ale kłopoty to moja specjalność. Za komuny siedziałem parę razy  w więzieniu, mogę siedzieć i za taką gnidę jak pan Boni - powiedział  Korwin-Mikke. - Muszę powiedzieć, że  na moim Facebooku są komentarze takie: spełnił pan już więcej obietnic  niż Platforma Obywatelska - stwierdził Korwin-Mikke. 
Superstacja, TVN24