Słuchając nagrania ze spotkania Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, można się dowiedzieć, że był tam ktoś trzeci. Trzeci rzadko się odzywa. Raczej słucha, niż mówi. A jeśli już, to by uzupełnić jakąś myśl prezesa Belki albo dopowiedzieć końcówkę jego wypowiedzi. Z rozmowy wynika, że Trzeci jest podległy, nie bryluje, nie narzuca tematów, raczej tworzy tło. Po dwóch godzinach spotkania wyciąga kartę kredytową i płaci za gości.
– Najbardziej zaufany człowiek Belki – tak o Trzecim mówią w Narodowym Banku Polskim. I tak jest od co najmniej 40 lat, odkąd Sławomir Cytrycki i Marek Belka poznali się na Uniwersytecie Łódzkim.
KORZENIE
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.