Od kilku tygodni jednym z głównych tematów w mediach jest próba zjednoczenia polskiej prawicy. O spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim w celu porozumienia w tej kwestii Zbigniew Ziobro wypowiedział się w Polskim Radiu. Ziobro zapewnił, że jest gotów odejść z polityki, jeżeli byłaby taka cena zjednoczenia prawicy.
– W zeszły poniedziałek spotkaliśmy się po raz pierwszy od prawie trzech lat. Doceniam, że to spotkanie miało miejsce. Było ono dobre, rzeczowe. Zdiagnozowaliśmy sytuację w kraju – powiedział Ziobro w „Popołudniu z Jedynką”. – Oceniliśmy, że rząd Tuska marnuje szanse dla Polski i powinien jak najszybciej odejść do lamusa historii. Zgodziliśmy się, że byłoby dobrze, żeby znaleźć formułę na połączenie wszystkich sił prawicy, bo jedna lista wyborcza daje szansę, aby dostać dodatkowe mandaty – dodał.
Lider Solidarnej Polski omówił także dalsze ustalenia. – Umówiliśmy się pod koniec spotkania, że Jarosław Kaczyński zadzwoni do mnie w środę, w tę minioną środę i wyznaczy też osoby kompetentne do prowadzenia dalszych negocjacji z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. wiadomo, że jeżeli pochodzi do dołączenia to trzeba gadać, trzeba się spotkać i porozmawiać o różnych szczegółach – stwierdził Ziobro i zaznaczył, że telefonu się nie doczekał.
Ziobro przyznał, że jest także gotów poświęcić własną karierę dla dobra prawicy. – Jeżeli zostanie podpisana uczciwa umowa z moim środowiskiem, w którym zostanie zagwarantowana realizacja określonych celów programowych np. daleko idąca reforma wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie zostanie zagwarantowany mechanizm, który spowoduje, że wielu wartościowych ludzi z Solidarnej Polski czy Polski Razem znajdzie się na wspólnych listach wyborczych, to ja jestem gotów odejść z polityki – wyjaśnił. – Mnie posadki nie interesują – podsumował.
Polskie Radio Program I
Lider Solidarnej Polski omówił także dalsze ustalenia. – Umówiliśmy się pod koniec spotkania, że Jarosław Kaczyński zadzwoni do mnie w środę, w tę minioną środę i wyznaczy też osoby kompetentne do prowadzenia dalszych negocjacji z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. wiadomo, że jeżeli pochodzi do dołączenia to trzeba gadać, trzeba się spotkać i porozmawiać o różnych szczegółach – stwierdził Ziobro i zaznaczył, że telefonu się nie doczekał.
Ziobro przyznał, że jest także gotów poświęcić własną karierę dla dobra prawicy. – Jeżeli zostanie podpisana uczciwa umowa z moim środowiskiem, w którym zostanie zagwarantowana realizacja określonych celów programowych np. daleko idąca reforma wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie zostanie zagwarantowany mechanizm, który spowoduje, że wielu wartościowych ludzi z Solidarnej Polski czy Polski Razem znajdzie się na wspólnych listach wyborczych, to ja jestem gotów odejść z polityki – wyjaśnił. – Mnie posadki nie interesują – podsumował.
Polskie Radio Program I