Toruńskim policjantom udało się schwytać domniemanych sprawców zbrodni sprzed blisko dziesięciu lat.
- Po 9 latach udało się trafić na trop zabójstwa, o którym nikt nie wiedział. Podejrzani przyznali się, że w 2005 roku zabili Zygmunta K., i wskazali miejsce ukrycia zwłok - powiedział Artur Krause z prokuratury w Toruniu.
Zygmunt K. poszukiwany był listem gończym. Policja podejrzewała, że mógł uciec do Włoch. Prowadząc dochodzenie w innej sprawie, funkcjonariusze wpadli na trop dwóch mężczyzn - znajomych poszukiwanego. Więzili oni i maltretowali go, a po jego zamordowaniu zwłoki zakopali w lesie. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty pobicia, pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem oraz zabójstwa.
TVN24/x-news
Zygmunt K. poszukiwany był listem gończym. Policja podejrzewała, że mógł uciec do Włoch. Prowadząc dochodzenie w innej sprawie, funkcjonariusze wpadli na trop dwóch mężczyzn - znajomych poszukiwanego. Więzili oni i maltretowali go, a po jego zamordowaniu zwłoki zakopali w lesie. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty pobicia, pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem oraz zabójstwa.
TVN24/x-news