Szczecińska Kapitała Katedralna, na czele której stoi abp Andrzej Dzięga, dołączyła do grona duchownych broniących decyzji prof. Chazana i przeciwnych jego odwołaniu z funkcji dyrektora szpitala Świętej Rodziny. Wedle Kapituły, decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie doktora ma "znamiona prowokacji społecznej, tym bardziej że dzieje się w roku kanonizacji św. Jana Pawła II".
- Biskupi idą z pomocą prof. Chazanowi. Jedni chcą zbierać pieniądze, jak abp Marek Jędraszewski w Łodzi, a inni usiłują wmówić Polakom, że mamy do czynienia z jakąś prowokacją - komentuje poseł SLD Dariusz Joński, cytowany przez Onet.pl.
Szczecińska Kapituła Katedralna (abp Andrzej Dzięga, bp Marian Kruszyłowicz, ks. prof. Andrzej Offmański) solidaryzuje się z prof. Chazanem. Według nich "prawo sprzeczne z etyką, z sumieniem człowieka, w sposób oczywisty i bezdyskusyjny nie ma mocy wiążącej i często funkcjonuje na zasadzie przymusu czy przemocy". Zdaniem duchownych, "każdy rozumny system prawa" powinien szanować klauzulę sumienia, bo to "prawna gwarancja wolności lekarza do odmowy zadawania śmierci".
- Lekarze, pielęgniarki, położne, farmaceuci i wszyscy, od których zależy medyczna ochrona zdrowia i życia ludzkiego, mają prawo do jej konsekwentnego stosowania. Prof. Bogdan Chazan dał tego dowód nie wyrażając zgody na dokonanie aborcji, a wręcz proponując opiekę nad poczętym dzieckiem i jego matką. To sprawiło, iż pozbawiono go stanowiska i wszczęto procedurę prokuratorską - zauważają duchowni.
- Żaden biskup nie obroni prof. Chazana i to niezależnie od tego, jak wielu biskupów będzie wietrzyć prowokację i jak dużo o. Tadeusz Rydzyk będzie o nim mówił w Radiu Maryja. Kolejne próby obrony przyniosą Kościołowi więcej strat niż zysków. Widać jednak, że Kościół już się zatracił - twierdzi Joński i dodaje, że prof. Chazan powinien nie tylko utracić stanowisko, ale i stanąć przed sądem.
- Jesteśmy świadkami ustawiania przez licznych dziennikarzy opinii publicznej przeciwko uczciwości, zdrowemu rozsądkowi, sumieniu, przeciwko autorytetom, rzetelnej wiedzy i kompetencji oraz przeciwko kulturze życia i miłości - piszą duchowni o mediach. I dodają - "czyżby w narodzie św. Jana Pawła II zapanowała cywilizacja śmierci?".
Joński odpowiada: - Śmierć dotknęła dziecko, które nie powinno się było urodzić. Wiem, w jakiej cywilizacji żyjemy i wiem, jakie w Polsce obowiązuje prawo. Nie jest ono z pewnością takie, jakim chciałby się posługiwać arcybiskup i prof. Chazan.
- Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości dotknie prof. Chazana, a żaden inny lekarz nie będzie już z niego brał przykładu. - mówił polityk lewicy. - Gdyby PiS wygrało wybory, to prof. Chazan mógłby zostać ministrem zdrowia - to jest możliwe. Zrobimy więc wszystko, by tak się nie stało. Chcemy przecież żyć, jak w XXI w., a nie cofać się do XIX - podkreśla Joński.
Szczecińska Kapituła Katedralna (abp Andrzej Dzięga, bp Marian Kruszyłowicz, ks. prof. Andrzej Offmański) solidaryzuje się z prof. Chazanem. Według nich "prawo sprzeczne z etyką, z sumieniem człowieka, w sposób oczywisty i bezdyskusyjny nie ma mocy wiążącej i często funkcjonuje na zasadzie przymusu czy przemocy". Zdaniem duchownych, "każdy rozumny system prawa" powinien szanować klauzulę sumienia, bo to "prawna gwarancja wolności lekarza do odmowy zadawania śmierci".
- Lekarze, pielęgniarki, położne, farmaceuci i wszyscy, od których zależy medyczna ochrona zdrowia i życia ludzkiego, mają prawo do jej konsekwentnego stosowania. Prof. Bogdan Chazan dał tego dowód nie wyrażając zgody na dokonanie aborcji, a wręcz proponując opiekę nad poczętym dzieckiem i jego matką. To sprawiło, iż pozbawiono go stanowiska i wszczęto procedurę prokuratorską - zauważają duchowni.
- Żaden biskup nie obroni prof. Chazana i to niezależnie od tego, jak wielu biskupów będzie wietrzyć prowokację i jak dużo o. Tadeusz Rydzyk będzie o nim mówił w Radiu Maryja. Kolejne próby obrony przyniosą Kościołowi więcej strat niż zysków. Widać jednak, że Kościół już się zatracił - twierdzi Joński i dodaje, że prof. Chazan powinien nie tylko utracić stanowisko, ale i stanąć przed sądem.
- Jesteśmy świadkami ustawiania przez licznych dziennikarzy opinii publicznej przeciwko uczciwości, zdrowemu rozsądkowi, sumieniu, przeciwko autorytetom, rzetelnej wiedzy i kompetencji oraz przeciwko kulturze życia i miłości - piszą duchowni o mediach. I dodają - "czyżby w narodzie św. Jana Pawła II zapanowała cywilizacja śmierci?".
Joński odpowiada: - Śmierć dotknęła dziecko, które nie powinno się było urodzić. Wiem, w jakiej cywilizacji żyjemy i wiem, jakie w Polsce obowiązuje prawo. Nie jest ono z pewnością takie, jakim chciałby się posługiwać arcybiskup i prof. Chazan.
- Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości dotknie prof. Chazana, a żaden inny lekarz nie będzie już z niego brał przykładu. - mówił polityk lewicy. - Gdyby PiS wygrało wybory, to prof. Chazan mógłby zostać ministrem zdrowia - to jest możliwe. Zrobimy więc wszystko, by tak się nie stało. Chcemy przecież żyć, jak w XXI w., a nie cofać się do XIX - podkreśla Joński.