Jacek Kurski wyrzucony z Solidarnej Polski. Zabolało?
Raczej poraziło skalą i nagłością hejtu i agresji Zbigniewa Ziobry wobec mnie. Przez 3 lata byłem podporą tego projektu, a tu lincz pod osłoną nocy, bez powiadomienia zainteresowanego i pod sfingowanymi zarzutami. Ten atak szkodzi prawicy. Psuje radość naszego elektoratu ze zjednoczenia prawicy. Wprowadza element niepotrzebnego hejtu, niesnasek, swarów, połajanek. Takich zachowań jak w latach 90. Proplatformiane media zrobią wszystko, żeby przykryć historyczny sukces zjednoczenia i atak Ziobry się w to wpisuje. Dlatego miałem nań nie odpowiadać publicznie, odmówiłem wszystkim stacjom wywiadu w najlepszym czasie, łudząc się, że Ziobro też nie będzie eskalował. Ten jednak chodził po telewizjach i wylewał kubły pomyj. Apeluję do niego, by zaprzestał szkodzenia prawicy.
Politycy Solidarnej Polski mówią: To Kurski namówił do odejścia z PiS, a teraz pierwszy stchórzył. Zachował się jak szczur uciekający z tonącego okrętu. Sam wskoczył do szalupy. Nie ma pan poczucia, że pan zdradził?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.