Po tym jak TVP Info wycofało zaproszenie do „Woronicza 17” dla Janusza Korwin-Mikkego w związku ze zbojkotowaniem go przez pozostałych polityków, którzy mieli uczestniczyć w tym programie, lider Kongresu Nowej Prawicy zapowiedział, że pozwie publiczną stację. TVP broni się jednak, że nie ma obowiązku zapraszania konkretnych polityków do swoich audycji.
– Jest ustawa, która nakazuje pokazywanie wszystkich partii politycznych - powiedział lider Kongresu Nowej Prawicy w rozmowie z „Super Expressem”. – TVP je łamie i zostanie oskarżona, zażądamy solidnego odszkodowania – dodał Janusz Korwin-Mikke.
Prawnicy TVP twierdzą jednak, że polityk nie ma prawa domagać się odszkodowania. Ich zdaniem „w żadnym z aktów prawnych nie ma przymusu zapraszania konkretnych polityków do audycji TVP”. Z kolei rzecznik prasowy publicznej telewizji dodał, że Korwin-Mikke „nie ma żadnych podstaw do grożenia TVP żądaniem odszkodowania”. – Ani ustawa o radiofonii i telewizji, ani rozporządzenia KRRiT, ani wewnętrzne regulacje Telewizji Polskiej nie przewidują przymusu zapraszania konkretnych polityków do udziału w programach TV – powiedział Jacek Rakowiecki.
TVP przyznaje, że jako nadawca publiczny musi prezentować poglądy różnych ugrupowań, ale nie konkretnych osób.
Super Express, TOK FM
Prawnicy TVP twierdzą jednak, że polityk nie ma prawa domagać się odszkodowania. Ich zdaniem „w żadnym z aktów prawnych nie ma przymusu zapraszania konkretnych polityków do audycji TVP”. Z kolei rzecznik prasowy publicznej telewizji dodał, że Korwin-Mikke „nie ma żadnych podstaw do grożenia TVP żądaniem odszkodowania”. – Ani ustawa o radiofonii i telewizji, ani rozporządzenia KRRiT, ani wewnętrzne regulacje Telewizji Polskiej nie przewidują przymusu zapraszania konkretnych polityków do udziału w programach TV – powiedział Jacek Rakowiecki.
TVP przyznaje, że jako nadawca publiczny musi prezentować poglądy różnych ugrupowań, ale nie konkretnych osób.
Super Express, TOK FM