"Słowa ks. Lemańskiego szczere i potrzebne, ale..."

"Słowa ks. Lemańskiego szczere i potrzebne, ale..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ks. Wojciech Lemański, JAKUB GRUCA / newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Teolog Halina Bortnowska i rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch w rozmowie z TVP Info odnieśli się do wypowiedzi ks. Wojciecha Lemańskiego podczas Przystanku Woodstock.
Zdaniem Bortnowskiej ks. Lemański nie zrobił nic złego. Powiedział to, co trzeba. - Pewna część audytorium ogólnopolskiego może nie zrozumieć jego słów. On mówił do tych, którzy siedzieli przy nim, a nie do szerokiego grona krytyków, którzy czuwają, by nie powiedział za dużo. To, co powiedział, nie jest raczej w jego interesie. Była to jednak wypowiedź szczera i potrzebna. Strategia mówienia twardej prawdy jest niewygodna, ale ludzie na to czekają. Ludzie odbierają hierarchię kościelną jako grono przywódców, którzy utracili kontakt z szeroką rzeczywistością.

- W tym co powiedział, nie ma "języka miłości" - stwierdził z kolei kl. Kloch. - Moim zdaniem nikogo nie porwał. Słyszałem oklaski zawsze wtedy, gdy mówił coś negatywnego. Miał szansę wyjścia na prostą, ale nie wykorzystał jej. Mógł powiedzieć np.: miałem sporo kłopotów, przekonanie, że mam rację, przegrałem kilkanaście odwołań do Rzymu, udowodniono mi, że nie mam racji, ale mam pracę, mam dach nad głową, wychodzę na prostą; słuchajcie idę w dobrym kierunku. Tymczasem on w zasadzie mówił, że wszystko jest złe - dodał.

TVP Info