Choć ambasador Rosji, Aleksandr Aleksiejew twierdzi, że lubi polskie jabłka, nie chciał przyłączyć się do akcji #jedzjabłka na zlość Putinowi.
Jeden z reporterów Miłosz Gocłowski, pracujący w Radio ZET, chcąc zachęcić rosyjskiego ambasadora do przyłączenia się do akcji, wręczył mu kilogram jabłek. Aleksiejew jednak podarunku nie przyjął i nie chciał wziąć udziału w akcji #jedzjabłka.
Unia Europejska nałożyła na Rosję kolejne sankcje w związku z sytuacją na Ukrainie. W odpowiedzi Rosja wprowadziła embargo na polskie owoce i warzywa. Decyzja władz rosyjskich wywołała w Polsce protest. Ruszyła akcja społeczna zachęcająca do jedzenia jabłek na złość Putinowi.
Akcję zaczął zastępca redaktora naczelnego Pulsu Biznesu Grzegorz Nawacki. Zamieścił on an Twitterze swoje zdjęcie i hashtag #jedzjabłka. Nawacki zaznaczył, że decyzja Rosji uderza w polskich sadowników, gdyż ponad połowa polskich jabłek co roku trafia na rosyjski rynek.
W ciągu kilku godzin hashtag #jedzjabłka zyskał międzynarodową sławę. Polskie jabłka trafiły do wielu memów.
Radio ZET, Wprost.pl
Unia Europejska nałożyła na Rosję kolejne sankcje w związku z sytuacją na Ukrainie. W odpowiedzi Rosja wprowadziła embargo na polskie owoce i warzywa. Decyzja władz rosyjskich wywołała w Polsce protest. Ruszyła akcja społeczna zachęcająca do jedzenia jabłek na złość Putinowi.
Akcję zaczął zastępca redaktora naczelnego Pulsu Biznesu Grzegorz Nawacki. Zamieścił on an Twitterze swoje zdjęcie i hashtag #jedzjabłka. Nawacki zaznaczył, że decyzja Rosji uderza w polskich sadowników, gdyż ponad połowa polskich jabłek co roku trafia na rosyjski rynek.
W ciągu kilku godzin hashtag #jedzjabłka zyskał międzynarodową sławę. Polskie jabłka trafiły do wielu memów.
Radio ZET, Wprost.pl