Niepełnosprawnemu Julkowi odmówiono miejsca w przedszkolu publicznym.
Jako powód podano niepełną dokumentację złożoną przez rodziców i brak oddziałów integracyjnych w placówce. Okazuje się jednak, że żądano dokumentów niewymaganych prawem na etapie rekrutacji, a matka chciała, żeby jej syn został przyjęty do grupy ogólnej. Ponadto przepisy mówią, że niepełnosprawne dziecko powinno zostać przyjęte do przedszkola publicznego w pierwszej kolejności - Julkowi tego prawa odmówiono.
Dyrektor przedszkola i władze gminy odmawiają komentarza. Spór pomiędzy rodzicami chłopca a przedszkolem ma rozstrzygnąć sąd administracyjny.
TTV/x-news
Dyrektor przedszkola i władze gminy odmawiają komentarza. Spór pomiędzy rodzicami chłopca a przedszkolem ma rozstrzygnąć sąd administracyjny.
TTV/x-news