Rok - tyle czasu potrzebowali drogowcy, by zająć się wreszcie nawierzchnią Trasy Mostu Północnego. Najpierw komisja, potem ekspertyza, obserwacja jezdni, a na końcu stwierdzenie Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych, że problem nie był czymś "supernadzwyczajnym".
Wybrzuszony asfalt, pękające bąble i asfalt schodzący płatami - tak ponad rok temu wyglądała jezdnia trasy od strony Białołęki w kierunku Bielan. Docelowo naprawa ma się odbyć w najbliższy weekend, a to oznacza utrudnienia dla kierowców.
- Prace najprawdopodobniej ruszą w najbliższy piątek wieczorem i zakończą się w poniedziałek nad ranem. Obejmą wymianę izolacji oraz nawierzchni trasy - tłumaczyła Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Wyłączone zostaną po dwa pasy ruchu w obu kierunkach - dodaje.
- Na razie nie są znane przyczyny usterki, ale to nie jest nic supernadzwyczajnego - tak Gajewska mówiła o psującej się niemal z tygodnia na tydzień nawierzchni. I dodała, że wadą zajmie się wykonawca w ramach gwarancji.
- Takie rzeczy po półtora roku się zdarzają - skomentowała na antenie TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W sierpniu ubiegłego roku załatano tymczasowo dziury na trasie. Instytut Badawczy Dróg i Mostów przez kilka miesięcy wykonywał ekspertyzę, która miała przedstawić przyczyny problemu i wskazać, jak ubytki naprawić.
Według IBDiM stwierdził, że winę ponosi... cement, a nie wykonawca. - Instytut jest zdania, że główną przyczyną powstawania pęcherzy są substancje metaliczne, zawarte w cemencie użytym do produkcji betonu - poinformowała wówczas Gajewska.- Substancje te najprawdopodobniej weszły w reakcje chemiczne powodujące wydzielanie gazów. Przy szczelnej izolacji płyty wiaduktu i w wysokiej temperaturze, wzrosło ciśnienie gazu i w efekcie pojawiły się pęcherze - tłumaczyła.
W listopadzie 2013 drogowcy poinformowali, że docelowe prace zostaną wykonane na wiosnę 2014 roku. Ale już w kwietniu 2014 ZMID omawiał z wykonawcą szczegóły docelowej naprawy. Okazało się, że dojdzie do skutku dopiero po wakacjach. IBDiM zlecił kolejną obserwację trasy.
TVN Warszawa
- Prace najprawdopodobniej ruszą w najbliższy piątek wieczorem i zakończą się w poniedziałek nad ranem. Obejmą wymianę izolacji oraz nawierzchni trasy - tłumaczyła Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Wyłączone zostaną po dwa pasy ruchu w obu kierunkach - dodaje.
- Na razie nie są znane przyczyny usterki, ale to nie jest nic supernadzwyczajnego - tak Gajewska mówiła o psującej się niemal z tygodnia na tydzień nawierzchni. I dodała, że wadą zajmie się wykonawca w ramach gwarancji.
- Takie rzeczy po półtora roku się zdarzają - skomentowała na antenie TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W sierpniu ubiegłego roku załatano tymczasowo dziury na trasie. Instytut Badawczy Dróg i Mostów przez kilka miesięcy wykonywał ekspertyzę, która miała przedstawić przyczyny problemu i wskazać, jak ubytki naprawić.
Według IBDiM stwierdził, że winę ponosi... cement, a nie wykonawca. - Instytut jest zdania, że główną przyczyną powstawania pęcherzy są substancje metaliczne, zawarte w cemencie użytym do produkcji betonu - poinformowała wówczas Gajewska.- Substancje te najprawdopodobniej weszły w reakcje chemiczne powodujące wydzielanie gazów. Przy szczelnej izolacji płyty wiaduktu i w wysokiej temperaturze, wzrosło ciśnienie gazu i w efekcie pojawiły się pęcherze - tłumaczyła.
W listopadzie 2013 drogowcy poinformowali, że docelowe prace zostaną wykonane na wiosnę 2014 roku. Ale już w kwietniu 2014 ZMID omawiał z wykonawcą szczegóły docelowej naprawy. Okazało się, że dojdzie do skutku dopiero po wakacjach. IBDiM zlecił kolejną obserwację trasy.
TVN Warszawa