Przedstawiciel PiS Mariusz Błaszczak ocenił po wystąpieniu premiera i jego ministrów, że rząd działa jak mafia.
PiS ma wątpliwości, czy Tusk, zgodnie z obietnicami, pomoże najuboższym. - Czy pieniądze wypłacone przed wyborami parlamentarnymi rzeczywiście pomogą? Nie. Dobrze, że pieniądze te nie zostaną przejedzone, jak np. te wydane na pociąg Pendolino - stwierdził Błaszczak. Ironicznie skomentował także obietnicę Tuska o do "36 złotych brutto", które mają otrzymać emeryci. Podkreślił, że dzieci z rodzin wiejskich nie otrzymają żadnej pomocy
Zauważył jednak, że nie wolno w obecnej sytuacji przykręcać śruby przedsiębiorcom. Stwierdził, że rząd działa jak mafia. - To bardzo trafne określenie - podkreślił.
Błaszczak krytykował też Tuska za zbyt późna reakcję na wydarzenia na Wschodzie. - O niebezpieczeństwie wynikającym z działalności Rosji i działalności pułkownika Putina przestrzegał Lech Kaczyński. Co robił wtedy rząd Tuska? Rozzuchwalał Putina - stwierdził Błaszczak.
Błaszczak zauważył złośliwie, że to już kolejna ofensywa rządu, a z poprzednich nic nie wniknęło . - Przywołajmy sondaż. Tylko 1 proc. Polaków zdecydowanie pozytywnie ocenia pracę gabinetu Donalda Tuska. Propozycje rządu ws. pomocy dla rodzin to tylko małe plastry na wielką ranę. Premier mówił o pięcioosobowej rodzinie, która żyje za 1700 złotych. Przecież to jest minimum egzystencji - stwierdził polityk PiS.
Zdaniem PiS-u jedynym dobrym rozwiązaniem jest obecnie dymisja rządu Donalda Tuska. - A po wygranych wyborach rzad premiera Kaczyńskiego gwarantuje to, ze polityka prorodzinna będzie realna, że nie będzie grup interesów, płacących symboliczne podatki. Gwarantujemy to, że Polska będzie się rozwijać - podsumował polityk.
O tym, co zapowiedział premier i jego ministrowie podczas swoich wystąpień w Sejmie przeczytasz na Wprost.pl.
Zauważył jednak, że nie wolno w obecnej sytuacji przykręcać śruby przedsiębiorcom. Stwierdził, że rząd działa jak mafia. - To bardzo trafne określenie - podkreślił.
Błaszczak krytykował też Tuska za zbyt późna reakcję na wydarzenia na Wschodzie. - O niebezpieczeństwie wynikającym z działalności Rosji i działalności pułkownika Putina przestrzegał Lech Kaczyński. Co robił wtedy rząd Tuska? Rozzuchwalał Putina - stwierdził Błaszczak.
Błaszczak zauważył złośliwie, że to już kolejna ofensywa rządu, a z poprzednich nic nie wniknęło . - Przywołajmy sondaż. Tylko 1 proc. Polaków zdecydowanie pozytywnie ocenia pracę gabinetu Donalda Tuska. Propozycje rządu ws. pomocy dla rodzin to tylko małe plastry na wielką ranę. Premier mówił o pięcioosobowej rodzinie, która żyje za 1700 złotych. Przecież to jest minimum egzystencji - stwierdził polityk PiS.
Zdaniem PiS-u jedynym dobrym rozwiązaniem jest obecnie dymisja rządu Donalda Tuska. - A po wygranych wyborach rzad premiera Kaczyńskiego gwarantuje to, ze polityka prorodzinna będzie realna, że nie będzie grup interesów, płacących symboliczne podatki. Gwarantujemy to, że Polska będzie się rozwijać - podsumował polityk.
O tym, co zapowiedział premier i jego ministrowie podczas swoich wystąpień w Sejmie przeczytasz na Wprost.pl.