Funkcjonariusze policji w Rzeszowie odebrali dzieci pijanej kobiecie. Dzień później jedno z nich zmarło w domu dziecka. Na razie nie wiadomo, co było powodem śmierci. Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo.
Funkcjonariusze odebrali matce trójkę dzieci - jej córkę i dwoje dzieci koleżanki. Podczas zajmowania się dziećmi miała ona półtora promila alkoholu w organizmie.
- Do mieszkania zostały wezwane karetki pogotowia, które zabrały dzieci na badania do szpitala. Lekarz orzekł, że dzieci mogą przebywać w domu dziecka i tam karetkami zostały przewiezione - relacjonuje komisarz Paweł Międlar z policji w Rzeszowie.
Następnego dnia 2,5 - miesięczny chłopiec zmarł.
- Koło godziny 13.30 dziecko zostało nakarmione, następnie opiekunka to dziecko podniosła, nosiła, po czym zostało ono położone do łóżeczka i dziecko zasnęło. W godzinach 14.15, 14.30 zostało stwierdzone, że dziecko ma objawy zasinionych dłoni. Została podjęta błyskawiczna reakcja przez personel, lekarz udzielał reanimacji, która trwała około pół godziny. Niestety nieskutecznie i dziecko zmarło - informuje Renata Krut-Wojnarowska z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci.
tvn24.pl
- Do mieszkania zostały wezwane karetki pogotowia, które zabrały dzieci na badania do szpitala. Lekarz orzekł, że dzieci mogą przebywać w domu dziecka i tam karetkami zostały przewiezione - relacjonuje komisarz Paweł Międlar z policji w Rzeszowie.
Następnego dnia 2,5 - miesięczny chłopiec zmarł.
- Koło godziny 13.30 dziecko zostało nakarmione, następnie opiekunka to dziecko podniosła, nosiła, po czym zostało ono położone do łóżeczka i dziecko zasnęło. W godzinach 14.15, 14.30 zostało stwierdzone, że dziecko ma objawy zasinionych dłoni. Została podjęta błyskawiczna reakcja przez personel, lekarz udzielał reanimacji, która trwała około pół godziny. Niestety nieskutecznie i dziecko zmarło - informuje Renata Krut-Wojnarowska z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci.
tvn24.pl