Marta, 17-latka z Bełchatowa, uwielbia Bartosza Kurka. O jej niczym niezmąconej miłości do tego mierzącego dwa metry i siedem centymetrów gracza wie cała rodzina. Gdy jedna z organizacji charytatywnych wystawiła na aukcję jego dres, w którym siatkarz pocił się na treningu przed laty, tata Marty nie miał wyboru. Musiał czarno-żółty strój Skry Bełchatów, w której Kurek wtedy grał, wylicytować. – Spodnie są tak duże, że nigdy nawet ich nie ubrałam. Ale w bluzie czasem śpię. Zimą świetnie sprawdza się jako koszula nocna – wyznaje nastolatka. – Gdy otwierałam paczkę, miałam nadzieję, że bluza będzie pachniała Bartkiem. Niestety, dres został wcześniej wyprany – wzdycha. Na szczęście autentyczność sportowego odzienia potwierdza dokument podpisany przez Kurka. – Taki kwitek tata dołączył do prezentu. Tylko wymazał cenę. Myślę, że na licytacji stracił majątek – oznajmia.
Dres jest dla Marty obiektem kultu od dwóch lat, obok zeszytu z autografami siatkarzy. – Mam 48 wpisów najlepszych zawodników świata. Polskiej kadry, Włochów i Francuzów. Najciężej było chyba zdobyć autograf Georga Grozera, reprezentanta Niemiec. Czekałam na niego ponad dwie godziny. To było 21 lipca 2012 r. po Memoriale Huberta Wagnera w Zielonej Górze. Niemcy przegrali z nami 1:3 – uzupełnia.
POLAND-VOLLEYLAND
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.