- Platforma zamiast wybierać nowego premiera, powinna się zdecydować na wcześniejsze wybory razem z wyborami samorządowymi. To realny scenariusz - przekonywał na antenie TVN24 minister rolnictwa Marek Sawicki.
- Po co się obijać kijami "POPiS-u" w sprawach nieistotnych, kiedy można pracować normalnie od grudnia w zwykłym trybie czteroletniej kadencji - mówił Sawicki. Jego zdaniem, to byłoby korzystne rozwiązanie dla Platformy, która może stracić więcej poparcia na przestrzeni najbliższego roku, niż gdyby wybory zorganizować wcześniej.
Sawicki pytany, czy przy okazji zmiany premiera oczekuje głębokiej rekonstrukcji rządu, odpowiedział: - Nowy rząd to będzie rząd na rok, rząd zderzaków.
Sawicki skomentował również głosy pojawiające się po wyborze Tuska na szefa RE. - Ci, którzy mówią o ucieczce, są sfrustrowani, to nieudacznicy, którzy przez wiele lat przegrywają wybory i świerzbi ich, żeby własnym dołożyć - powiedział Sawicki. - Lepiej jednak, aby zajęli się pracą, czymś pożytecznym dla Polski, a nie tylko krytykowaniem i czarnowidztwem, bo to jest zupełnie niepotrzebne - dodał.
Na konferencji po szczycie premier zapowiedział, że prawdopodobnie we wtorek poinformuje o nowym układzie rządowym.
TVN24
Sawicki pytany, czy przy okazji zmiany premiera oczekuje głębokiej rekonstrukcji rządu, odpowiedział: - Nowy rząd to będzie rząd na rok, rząd zderzaków.
Sawicki skomentował również głosy pojawiające się po wyborze Tuska na szefa RE. - Ci, którzy mówią o ucieczce, są sfrustrowani, to nieudacznicy, którzy przez wiele lat przegrywają wybory i świerzbi ich, żeby własnym dołożyć - powiedział Sawicki. - Lepiej jednak, aby zajęli się pracą, czymś pożytecznym dla Polski, a nie tylko krytykowaniem i czarnowidztwem, bo to jest zupełnie niepotrzebne - dodał.
Na konferencji po szczycie premier zapowiedział, że prawdopodobnie we wtorek poinformuje o nowym układzie rządowym.
TVN24