Prof. Adam Rotfeld, były minister spraw zagranicznych, w rozmowie z Radiową Jedynką odniósł się do wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Zdaniem prof. Rotfelda wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej „bezsprzecznie oznacza sukces Polski”. W jego ocenie premier ma odpowiednie kompetencje, aby pełnić tę funkcję. – Wybór Polaka na najważniejsze, najbardziej prestiżowe, stanowisko w Unii Europejskiej oznacza przełamanie takiej niewidzialnej bariery, która nadal istnieje w Unii Europejskiej, między państwami starej i nowej Unii.
– Do tej pory było niewyobrażalne, żeby ktoś z nowych został wybrany na najbardziej prestiżowe stanowisko. Z tego punktu widzenia, dla Polski to ma niezwykle ważne znaczenie. Dla całej Europy Środkowo-Wschodniej także – kontynuował były szef polskiej dyplomacji. Zauważył jednak, że mogą pojawić się pewne problemy. – Przewodniczący Unii, ze względu na porozumienie między państwami grupy euro, przewodniczy posiedzeniom tej grupy i to oczywiście będzie pewnym problemem. Drugim problemem jest taka sprawność czysto językowa, wynikająca z rytuału protokołu dyplomatycznego, ze zwyczajów, które zostały w Unii przez te lata wypracowane. Myślę, że ma to jednak znaczenie drugorzędne – podsumował prof. Rotfeld.
Polskie Radio
– Do tej pory było niewyobrażalne, żeby ktoś z nowych został wybrany na najbardziej prestiżowe stanowisko. Z tego punktu widzenia, dla Polski to ma niezwykle ważne znaczenie. Dla całej Europy Środkowo-Wschodniej także – kontynuował były szef polskiej dyplomacji. Zauważył jednak, że mogą pojawić się pewne problemy. – Przewodniczący Unii, ze względu na porozumienie między państwami grupy euro, przewodniczy posiedzeniom tej grupy i to oczywiście będzie pewnym problemem. Drugim problemem jest taka sprawność czysto językowa, wynikająca z rytuału protokołu dyplomatycznego, ze zwyczajów, które zostały w Unii przez te lata wypracowane. Myślę, że ma to jednak znaczenie drugorzędne – podsumował prof. Rotfeld.
Polskie Radio