Schetyna: Byliśmy zakładnikami sygnałów i przecieków. Wszystko jest normalnie

Schetyna: Byliśmy zakładnikami sygnałów i przecieków. Wszystko jest normalnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Uważam, że medialnie wszyscy byliśmy zaskoczeni i trochę byliśmy zakładnikami tych sygnałów i przecieków. Wszystko jest normalnie, wczoraj prezydent z premierem rozmawiali. Inicjatywa i wszystko, co będzie prowadził pan prezydent Komorowski odbędzie się w przyszłym tygodniu - mówił Grzegorz Schetyna na antenie Radia PIN.
Grzegorz Schetyna poruszył kwestię wyborów samorządowych i parlamentarnych. Jego zdaniem Platformie będzie nieco trudniej je wygrać. Tłumaczył, że ważne jest, aby pokazać jak "wygląda i funkcjonuje Platforma Obywatelska bez Tuska".

- Te wybory nie są takie typowe, klasycznie partyjne czy polityczne. Ale wybory do sejmików będą konkretnym ustaleniem i pokażą mapę polityczną. Kto wygra wybory samorządowe, wygrywa wybory parlamentarne za rok. Tak było w 2006 i 2007 roku, teraz będzie podobnie. Wiem, że one są bardzo ważne nas, dla Platformy.

Gość Radia PIN tłumaczył, że chciałby, aby PO po odejściu Donalda Tuska była "czymś stałym na polskiej scenie politycznej". Dodał, iż chce pokazać, że PO jest partią "proeuropejską, racjonalną, partią środka, partią dla tych wszystkich, którzy chcą gwarancji bezpiecznego, normalnego funkcjonowania w Polsce".

- Na początku trzeba wytrzymać tę presję, która będzie przez najbliższe miesiące, to znaczy Platforma po wyborach samorządowych tak naprawdę wejdzie w festiwal wyborczy wyborów prezydenckich i parlamentarnych. To będzie wyznaczać opinie i ocenę partii politycznej. To znaczy, jak zrobić wszystko, żeby wygrać, żeby prezydent Komorowski wygrał wybory najlepiej w pierwszej turze. Potem, jak stworzyć koncepcję, jak przekonać Polaków, że w 2015 roku w listopadzie, żeby zagłosowali na Platformę. To będzie wyzwanie i to jest dla nas dzisiaj rzecz najważniejsza - mówił Grzegorz Schetyna.

Zdaniem Schetyny wybory muszą odbyć się jak najszybciej, najlepiej po wyborach samorządowych. Polityk podkreślił również, że będą prowadzone rozmowy w sprawie niedawnych planów Donalda Tuska, tj. ulgi prorodzinne, zwiększona waloryzacja rent i emerytur.

- Na pewno to jest kwestia przedsiębiorców i ludzi, którzy utrzymują budżet, są jego fundamentem, to jest kwestia podatków, całej otwartości, rozmowy i debaty o pierwszej pracy dla młodych ludzi. Będziemy o tym mówić w kampanii wyborczej, ale wcześniej rząd musi mieć inicjatywę, żeby mieć nowe spojrzenie, nowe otwarcie w tej kwestii. Nie ma ważniejszych rzeczy na rynku pracy niż właśnie to. Jest sporo takich rzeczy i Platforma w nowy sposób, w nowym czasie musi potrafić o tym rozmawiać - mówił.

Radio PIN