- Skoro w Niemczech, czy we Włoszech są amerykańskie bazy wojskowe - powinny być też w Polsce - mówi Mariusz Błaszczak z PiS w "Sygnałach dnia".
- To jest niezwykle ważne dla naszego bezpieczeństwa, bo jeśli w Polsce będą stacjonowały oddziały amerykańskie, nie w jakiejś symbolicznej liczbie, tu nie chodzi o kilka samolotów, tylko o bazę, w której stacjonuje kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich, wtedy Putin na Polskę nie napadnie - ocenia szef klubu PiS.
Błaszczak oczekuje także, iż na szczycie NATO zostanie stwierdzone, że umowa z 1997 roku między NATO i Rosją jest nieaktualna i "to Rosja ją zerwała".
Polityk powiedział również, że "jedynie armia Stanów Zjednoczonych jest armią dobrze wyposażoną, liczną, taką, która ma realną wartość bojową i której agresor Putin się obawia".
- Nie zaatakuje państwa, w którym ta armia stacjonuje, bo będzie miał świadomość tego, że zaatakuje wówczas Stany Zjednoczone - podkreśla Mariusz Błaszczak.
Przewodniczący klubu PiS uważa również, że Polska powinna sprzedać broń Ukrainie.
- Ukraińcy mają przecież fundusze, mają problem jedynie z tym, że nie mogą zakupić tej broni - tłumaczy.
polskieradio.pl
Błaszczak oczekuje także, iż na szczycie NATO zostanie stwierdzone, że umowa z 1997 roku między NATO i Rosją jest nieaktualna i "to Rosja ją zerwała".
Polityk powiedział również, że "jedynie armia Stanów Zjednoczonych jest armią dobrze wyposażoną, liczną, taką, która ma realną wartość bojową i której agresor Putin się obawia".
- Nie zaatakuje państwa, w którym ta armia stacjonuje, bo będzie miał świadomość tego, że zaatakuje wówczas Stany Zjednoczone - podkreśla Mariusz Błaszczak.
Przewodniczący klubu PiS uważa również, że Polska powinna sprzedać broń Ukrainie.
- Ukraińcy mają przecież fundusze, mają problem jedynie z tym, że nie mogą zakupić tej broni - tłumaczy.
polskieradio.pl