- Awans Donalda Tuska nie zmienia mojej opinii o nim jako o premierze - mówił Jarosław Kaczyński w TVP Info. Nie krył, że nie jest to opinia najlepsza.
Jarosław Kaczyński przebywa w Krynicy na Forum Ekonomicznym. Prezes PiS w wywiadzie mówił, że mianowanie Tuska na szefa RE to dobra wiadomość dla Polski, prezes ma jednak zastrzeżenia. - To nie jest stanowisko, które wiąże się z jakimiś dużymi uprawnieniami - mówił Kaczyński. - Ale to stanowisko, z którego można mówić tak głośno, że słychać ten głos w całej Europie, a nawet szerzej. Jeśli Donald Tusk może wykorzystać to dla polskich spraw, to może być efektywne. Jeśli coś mówi przewodniczący Rady Europejskiej, to słyszą to w Waszyngtonie, Berlinie, ale też Pekinie i Moskwie - podkreślał Kaczyński.
Prezes PiS mówił jednak o Tusku wielokrotnie podczas jego kadencji jako "kiepskim premierze". - To są inne kryteria. Był taki moment, gdy wahano się, jakie to stanowisko powinno być. Wtedy brano pod uwagę kandydaturę Tony'ego Blaira, czyli polityka o wymiarze światowym. W sposób świadomy go odrzucono, by obniżyć znaczenie tego stanowiska. I mówię to z przykrością. Wolałbym żeby było inaczej, ale nominacja Tuska potwierdza niewysoki status tego stanowiska - zaznaczał Kaczyński, ale dodał, że wiele zależy od samego Tuska. - Jest u początku drogi, sytuacja w Europie i wokół jest niełatwa, w pewnych aspektach dramatyczna. Nie zmieniam jego oceny jako premiera, ale szczerze życzę mu, by wykorzystał to dla Polski i dobrze rozumianej Unii Europejskiej.
Prezes PiS nie uważa, by potrzebne były wcześniejsze wybory w Polsce. Choć jeśli Tusk chciałby z nim o tym porozmawiać - jest otwarty. - Polacy powinni zobaczyć, jak to naprawdę wygląda. Teraz mamy do czynienia z ogromną kampanią propagandową - mówił. - Z całym szacunkiem dla tego awansu, to Donald Tusk nie został ani prezydentem, ani królem Europy. Polacy powinni zobaczyć, jak naprawdę pracuje, wyrobić sobie zdanie.
TVP Info
Prezes PiS mówił jednak o Tusku wielokrotnie podczas jego kadencji jako "kiepskim premierze". - To są inne kryteria. Był taki moment, gdy wahano się, jakie to stanowisko powinno być. Wtedy brano pod uwagę kandydaturę Tony'ego Blaira, czyli polityka o wymiarze światowym. W sposób świadomy go odrzucono, by obniżyć znaczenie tego stanowiska. I mówię to z przykrością. Wolałbym żeby było inaczej, ale nominacja Tuska potwierdza niewysoki status tego stanowiska - zaznaczał Kaczyński, ale dodał, że wiele zależy od samego Tuska. - Jest u początku drogi, sytuacja w Europie i wokół jest niełatwa, w pewnych aspektach dramatyczna. Nie zmieniam jego oceny jako premiera, ale szczerze życzę mu, by wykorzystał to dla Polski i dobrze rozumianej Unii Europejskiej.
Prezes PiS nie uważa, by potrzebne były wcześniejsze wybory w Polsce. Choć jeśli Tusk chciałby z nim o tym porozmawiać - jest otwarty. - Polacy powinni zobaczyć, jak to naprawdę wygląda. Teraz mamy do czynienia z ogromną kampanią propagandową - mówił. - Z całym szacunkiem dla tego awansu, to Donald Tusk nie został ani prezydentem, ani królem Europy. Polacy powinni zobaczyć, jak naprawdę pracuje, wyrobić sobie zdanie.
TVP Info