Pomorski urzędnik zapomniał wystąpić o pozwolenie na budowę przepustu pod drogę. Nadzór budowlany zażądał od urzędu miasta 125 tys. złotych kary za budowę, która kosztowała... 84 tys. zł. Urzędnik postanowił za swój błąd zapłacić z własnej kieszeni - podają Fakty TVN.
Za budowę drogi odpowiadał Jarosław Rekowski, urzędnik urzędu miasta w Chojnicach. Rekowski jest dyrektorem wydziału komunalnego i nadzoruje część inwestycji na terenie gminy. Po tym jak zapomniał wystąpić o pozwolenie na budowę i naraził urząd na ogromną karę postanowił na własny koszt przebudować inwestycję.
Okazuje się, że dla urzędu tańszym rozwiązaniem jest rozebranie nielegalnie postawionego przepustu i zbudowanie nowego.
- Winien się czuje tego, że nie dopełniłem pierwszej formalności w postaci pozwolenia na budowę - mówił w rozmowie z "Faktami" TVN Jarosław Rekowski.
Teraz urzędnik zapowiedział, że weźmie kredyt i przebuduje drogę na własny koszt. Burmistrz Chojnic powiedział już, że za swój czyn urzędnik zostanie nagrodzony.
"Fakty" TVN
Okazuje się, że dla urzędu tańszym rozwiązaniem jest rozebranie nielegalnie postawionego przepustu i zbudowanie nowego.
- Winien się czuje tego, że nie dopełniłem pierwszej formalności w postaci pozwolenia na budowę - mówił w rozmowie z "Faktami" TVN Jarosław Rekowski.
Teraz urzędnik zapowiedział, że weźmie kredyt i przebuduje drogę na własny koszt. Burmistrz Chojnic powiedział już, że za swój czyn urzędnik zostanie nagrodzony.
"Fakty" TVN