- Propozycja resortu zdrowia jest nierealna. To biurokratyczna wizja zarządzania pacjentem. Zawarte w niej sztywne terminy na diagnozę raka będą oznaczać lawinę niemożliwych do spełnienia roszczeń pacjentów - tego typu opinie ws. projektów przepisów wprowadzających pakiet onkologiczny spływają do Ministerstwa Zdrowia.
Projekt zakłada, iż rozpoznanie i diagnostyka nowotworu musi nastąpić w okresie nie dłuższym niż 7 tygodni.
- Nie poradzimy sobie do końca z diagnostyką genetyczną i patomorfologiczną. Tym bardziej, że brakuje patomorfologów - tłumaczy doktor Stefan Bednarz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Rozpoczęcie leczenia szpitalnego w ciągu 14 dni jest nierealne ze względu na brak onkologów. Na tę chwilę nie wiadomo również w jaki sposób będzie finansowana szybka diagnostyka.
Ministerstwo apeluje tymczasem do szpitali o wyznaczanie koordynatorów pacjenta. Lekarze boją się także dużej ilości nowych pacjentów onkologicznych, którzy będą kierowani przez lekarzy rodzinnych, nie mających dostatecznej wiedzy na temat schorzeń nowotworowych.
rmf24.pl
- Nie poradzimy sobie do końca z diagnostyką genetyczną i patomorfologiczną. Tym bardziej, że brakuje patomorfologów - tłumaczy doktor Stefan Bednarz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Rozpoczęcie leczenia szpitalnego w ciągu 14 dni jest nierealne ze względu na brak onkologów. Na tę chwilę nie wiadomo również w jaki sposób będzie finansowana szybka diagnostyka.
Ministerstwo apeluje tymczasem do szpitali o wyznaczanie koordynatorów pacjenta. Lekarze boją się także dużej ilości nowych pacjentów onkologicznych, którzy będą kierowani przez lekarzy rodzinnych, nie mających dostatecznej wiedzy na temat schorzeń nowotworowych.
rmf24.pl