Ryszard Bogucki, który został uniewinniony ws. udziału w zabójstwie Marka Papały zażąda od państwa 9 mln złotych odszkodowania. Jego obrońcy mają skierować sprawę oskarżenia do trybunału w Strasburgu.
Według oskarżenia prokuratury Bogucki miał stać na czatach pod domem Papały, kiedy strzelał do niego zabójca, a także nakłaniać jedną osobę do zabójstwa. Sąd orzekł, iż nie ma na to dowodów.
Boguckiemu nie podoba się natomiast kilkanaście stron pisemnego uzasadnienia wyroku, m.in. "Dowody nie wystarczają, by oskarżonym przypisać zarzucane im czyny". Bogucki wolałby, żeby było napisane: "dowody wskazały na fakt, że zarzuconych mu czynów nie popełnił".
- Sąd uznał, że te dowody to za mało do skazania. Jak to odczyta społeczeństwo? Może zabił, ale nie potrafią mu tego udowodnić - mówił w trakcie rozprawy jeden z obrońców Boguckiego mec. Jan Widacki.
Bogucki odbywa obecnie karę więzienia za udział w zabójstwie Andrzeja K. ps. "Pershing". W związku z tym, iż był oskarżony w sprawie Papały, był przetrzymywany w warunkach o zaostrzonym rygorze bezpieczeństwa. Za to będzie domagał się 9 mln złotych odszkodowania.
wyborcza.pl
Boguckiemu nie podoba się natomiast kilkanaście stron pisemnego uzasadnienia wyroku, m.in. "Dowody nie wystarczają, by oskarżonym przypisać zarzucane im czyny". Bogucki wolałby, żeby było napisane: "dowody wskazały na fakt, że zarzuconych mu czynów nie popełnił".
- Sąd uznał, że te dowody to za mało do skazania. Jak to odczyta społeczeństwo? Może zabił, ale nie potrafią mu tego udowodnić - mówił w trakcie rozprawy jeden z obrońców Boguckiego mec. Jan Widacki.
Bogucki odbywa obecnie karę więzienia za udział w zabójstwie Andrzeja K. ps. "Pershing". W związku z tym, iż był oskarżony w sprawie Papały, był przetrzymywany w warunkach o zaostrzonym rygorze bezpieczeństwa. Za to będzie domagał się 9 mln złotych odszkodowania.
wyborcza.pl