Jarosław Gowin ocenił w TVN24, że Grzegorz Schetyna nadaje się na ministra i to ważnego, ale sprawy zagraniczne nie są głównym obszarem jego zainteresowań.
"Wiadomości" TVP1 dowiedziały się nieoficjalnie, że w nowym rządzie Grzegorz Schetyna zastąpi Radosława Sikorskiego. Te doniesienia budzą wiele kontrowersji. Jarosław Gowin stwierdził, że jeśli plotki się potwierdzą, okazałoby się, że przy tworzeniu rządu "Platforma jest ważniejsza niż Polska".
- Głównym wyborem (Kopacz - red.) było posklejanie różnych frakcji. Grzegorz Schetyna świetnie nadawałby się na ministra spraw wewnętrznych. Słyszymy, że tym ministrem ma być posłanka, która do tej pory się z tą tematyką nie kojarzyła - mówił Gowin.
Polityk ocenił, że wszystko wskazuje na to, że ten rząd będzie wyraźnie słabszy niż rząd Donalda Tuska. - Będzie słabszy premier, nie będzie tak znakomitego specjalisty od funduszy unijnych jak Elżbieta Bieńkowska, nie będzie Radosława Sikorskiego, którego zastąpi Grzegorz Schetyna, z kolei którego kompetencje można było wykorzystać w innym obszarze - mówił Gowin.
TVN24
- Głównym wyborem (Kopacz - red.) było posklejanie różnych frakcji. Grzegorz Schetyna świetnie nadawałby się na ministra spraw wewnętrznych. Słyszymy, że tym ministrem ma być posłanka, która do tej pory się z tą tematyką nie kojarzyła - mówił Gowin.
Polityk ocenił, że wszystko wskazuje na to, że ten rząd będzie wyraźnie słabszy niż rząd Donalda Tuska. - Będzie słabszy premier, nie będzie tak znakomitego specjalisty od funduszy unijnych jak Elżbieta Bieńkowska, nie będzie Radosława Sikorskiego, którego zastąpi Grzegorz Schetyna, z kolei którego kompetencje można było wykorzystać w innym obszarze - mówił Gowin.
TVN24